
Mikołaje z fajansu z fabryki we Włocławku
Włocławska fabryka to powrót do tradycji, które w rodzinie Ewy Szanowskiej sięgają wielu lat pracy w dawnym „Fajansie”.
Piętnaście lat temu zamarzyła, żeby wskrzesić to, co jest symbolem naszego miasta. Dziś wyroby fabryki sprzedają się w Korei, Kanadzie, w sklepach na terenie Polski. Świetnie „idą” też w Wieńcu Zdroju, gdzie są rozchwytywane przez kuracjuszy.

Mikołaje z fajansu z fabryki we Włocławku
Włocławska fabryka to powrót do tradycji, które w rodzinie Ewy Szanowskiej sięgają wielu lat pracy w dawnym „Fajansie”.
Piętnaście lat temu zamarzyła, żeby wskrzesić to, co jest symbolem naszego miasta. Dziś wyroby fabryki sprzedają się w Korei, Kanadzie, w sklepach na terenie Polski. Świetnie „idą” też w Wieńcu Zdroju, gdzie są rozchwytywane przez kuracjuszy.

Mikołaje z fajansu z fabryki we Włocławku
Włocławska fabryka to powrót do tradycji, które w rodzinie Ewy Szanowskiej sięgają wielu lat pracy w dawnym „Fajansie”.
Piętnaście lat temu zamarzyła, żeby wskrzesić to, co jest symbolem naszego miasta. Dziś wyroby fabryki sprzedają się w Korei, Kanadzie, w sklepach na terenie Polski. Świetnie „idą” też w Wieńcu Zdroju, gdzie są rozchwytywane przez kuracjuszy.

Mikołaje z fajansu z fabryki we Włocławku
Włocławska fabryka to powrót do tradycji, które w rodzinie Ewy Szanowskiej sięgają wielu lat pracy w dawnym „Fajansie”.
Piętnaście lat temu zamarzyła, żeby wskrzesić to, co jest symbolem naszego miasta. Dziś wyroby fabryki sprzedają się w Korei, Kanadzie, w sklepach na terenie Polski. Świetnie „idą” też w Wieńcu Zdroju, gdzie są rozchwytywane przez kuracjuszy.