Najpierw jednak orszak przewędrował ulicami miasta, częstując napotkanych najmłodszych lipnowian świątecznymi pierniczkami.
Uczestnicy - uczniowie Zespołu Szkół Technicznych - mieli ręce pełne zabawek. Z wizytą do chorych dzieci przybyli do szpitala, jak to mają w zwyczaju już po raz kolejny. - Ta akcja narodziła się kilka lat temu i wyniknęła a moich osobistych doświadczeń - mówi Elżbieta Drzewiecka, nauczycielka z ZST.
Udało się pozyskać do niej wolontariuszy, rekrutujących się spośród uczniów ZST.
Niektórzy pozostali jej wierni do dziś, choć są już absolwentami szkoły.
Zaczęło się właśnie tak, że pani Elżbieta, będąc czasami także i podczas świąt na oddziale szpitalnym widziała, że to smutny czas dla chorujących maluchów, trudny także dla ich rodziców. Dobrze byłoby go umilić - pomyślała. A że Małgorzata Józefkowicz, również nauczycielka z ZST, prowadziła koło teatralne, które miało kostiumy, obie nauczycielki postanowiły obie te sprawy połączyć.
Takim autami jeździ władza regionu [zdjęcia]
I tak wizyty mikołaja, mikołajek, anioła i innych postaci prawie jak z bajki, przynoszących słodycze i prezenty, stały się jeszcze bardziej atrakcyjne.
Przygotowania do tej akcji trwają cały rok. Kupuje się wówczas okazyjnie zabawki, zbiera te dobrze zachowane wśród rodziny, znajomych. Dostają drugie życie, sprawiając radość chorym dzieciom.
W tym roku akcja ma patronat starosty
Co roku podczas akcji obecny był Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski, w tym akcję objął patronatem, ale z powodu ważnego spotkania nie mógł wziąć w niej osobiście udziału. Reprezentowała go wicestarosta Anna Smużewska. Wizyta na oddziale sprawiła wielką radość dzieciom i była miłym zaskoczeniem dla rodziców