Pod koniec lipca stosowną umowę w tej sprawie podpisały Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wraz z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Zgodnie z nią ministerstwo da pieniądze, a bank będzie pośredniczył w ich pożyczaniu.
Komu pieniądze, komu?
Pieniądze będzie mógł pożyczyć nie tylko tegoroczny absolwent, który zamierza rozpocząć działalność gospodarczą, ale również grupa absolwentów, którzy wspólnie chcą otworzyć firmę. Na kredyt będzie mógł także liczyć pracodawca, który planuje utworzyć dodatkowe miejsce pracy, oczywiście dla absolwenta.
Pożyczka nie będzie mogła przekroczyć 40 tysięcy złotych i będzie udzielana na okres 3 lat, z możliwością karencji spłaty do 6 miesięcy. Jej oprocentowanie wyniesie 0,75 stopy redyskonta weksli przyjmowanych przez NBP. Bank Gospodarstwa Krajowego pobierze jednorazową prowizję - 1 procent od przyznanej pożyczkobiorcy kwoty.
Na co?
Absolwent będzie mógł przeznaczyć pożyczkę na pokrycie kosztów realizacji przedstawionego przez siebie planu rozpoczęcia działalności, w szczególności na zakup wyposażenia technicznego, dostosowania pomieszczeń oraz zaopatrzenie w materiały i surowce. Resort pracy zapowiada, że pieniądze na tzw. mikropożyczki będą dostępne od października bieżącego roku. Absolwent dostanie je dopiero po formalnym zarejestrowaniu firmy. Z kolei przedsiębiorca, który zechce uzyskać środki na utworzenie nowego miejsca pracy będzie musiał zatrudnić absolwenta na czas nie krótszy niż okres spłaty pożyczki.
Wnioski na mikropożyczki mają przyjmować powiatowe urzędy pracy. Tam też zostaną przesłane szczegółowe informacje w sprawie warunków udzielania pożyczek, niezbędnych dokumentów oraz zasad spłaty. PUP-y będą gotowe do przekazywania tej wiedzy zainteresowanym już od września.
Pieniądze będą wypłacane przez oddziały Banku Gospodarstwa Krajowego, Banku Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego "Bud-Bank" SA., a także w oddziałach innych banków i lokalnych funduszy pożyczkowych, które podpiszą umowę o współpracy z BGK.
