Ile niepodjętych pieniędzy z rachunków bieżących i lokat leży na kontach w bankach? Nie wiadomo, bo nikt takiej informacji nie zbiera.
- Szacujemy, że może to być 5-7 mld złotych - mówi senator PO Mieczysław Augustyn. - Ile w SKOK-ach? Też nie wiadomo, ale łącznie może to być nawet 10 mld zł.
Warto pamiętać, że około 2 mld zł leżą też na kontach zmarłych członków OFE.
W sumie to niemała kwota, która czeka na właścicieli. Tymczasem rodzina często nie wie, w którym banku zmarły krewny gromadził oszczędności. Szukanie na chybił trafił nic nie da, bo banki, zasłaniając się tajemnicą i ochroną danych osobowych, informacji nie udzielają.
Mało tego, lokaty terminowe nie są oprocentowane.
Czytaj: Powstało stowarzyszenie osób poszkodowanych przez banki
- Chcemy umożliwić spadkobiercom łatwiejszy dostęp do środków zgromadzonych w bankach i ich podjęcie - wyjaśnia Augustyn. W Senacie pracuje specjalny zespół złożony z legislatorów, przedstawicieli ministerstwa finansów, sprawiedliwości, Związku Banków Polskich i senatorów, Sprawdza, jakie rozwiązania stosują inne państwa i na czyich pomysłach moglibyśmy się wzorować.
Zespół proponuje, by powstał centralny rejestr rachunków i lokat, na których od kilku lat nie dokonuje się operacji. Dostęp do niego miałyby tylko osoby, których prawo do spadku potwierdzi sąd lub przedstawią notarialne poświadczenie dziedziczenia.
Na razie nie ma systemu zbierania takich informacji.
Pieniądze nie podjęte z braku spadkobierców lub ich niezgłoszenia się, przechodziłyby do specjalnego funduszu. Mogłyby z nich być finansowane ważne społecznie cele.
- Moją propozycją jest przeznaczenie ich np. na finansowanie opieki długoterminowej, ale nic nie jest przesądzone - mówi senator Augustyn.
Podobne rozwiązania funkcjonują w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Czytaj e-wydanie »