Milion wydadzą tu, milion wydadzą tam... Ile wydają bogacze?

Tak, jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tak styl życia człowieka zależy od jego portfela.

Prywatny ochroniarz? Czemu nie! Krezusi, bojąc się spotkania z gangsterami tylko czyhającymi na ich majątek, często wynajmują osobistą ochronę, 24 godziny na dobę. Ile kosztuje taka "przyjemność"? Miesięcznie od 10 tysięcy złotych w górę za jednego ochroniarza.

Dziecko jest najważniejsze, więc niania dla dziecka bogaczy też jest cenna. Rodzice czasem płacą jej dziennie… 400 złotych.

Sami sprzątać nie będą - co to, to nie! O czystość ich posesji (niemal przypominającej pałac) zadba sprzątaczka. Coraz częściej bogacze, przed zatrudnieniem takiej pani, proszą o referencje od jej poprzedniego szefa. Niektórzy zlecają rekrutację pracownicy… agencji zatrudnienia. Chodzi im przecież o to, że skoro już zatrudniają panią do sprzątania, to niech to będzie osoba sprawdzona, a nie jakaś tam przypadkowa.

W czasie, gdy pani sprzątaczka ściera kurze, właściciele willi mogą się odprężyć. Relaks w spa to obowiązek każdego bogacza. Godzina w luksusie może kosztować blisko 600 złotych. Na fryzjera jednorazowo czasem wydają, bagatela, 800 złotych. I to na samo ścięcie z modelowaniem. Jeden trening z osobistym trenerem kosztuje do 600 złotych za godzinkę.

Milionerzy mogą sobie pozwolić na realizację marzeń. Jeden z nich zapłacił 50 tysięcy złotych za kolację z gwiazdą indyjskich filmów Hollywood. Za 500-mililitrowy flakon perfum lekką ręką wydają 70 tysięcy złotych. Stać ich też na zakup 100-hektarowej wyspy za 70 milionów USD. 30 milionów więcej kosztuje statek kosmiczny ze skórzanymi, ozdobionymi złotem fotelami i jacuzzi. 50-hektarową stadninę 450 koni krwi czysto arabskiej można mieć już za 100 milionów dolarów, a pociąg pancerny z 10 wagonami, sauną, basenem i salą widowiskową - za 3 razy tyle. Samolot pasażerski (z salą kinową, basenem i bilardem) jest do wzięcia za 100 milionów USD.

Na kościół milionerzy też nie żałują. Ile dają w niedzielę na tacę? Choćby 500 złotych.

Za tyle niektórzy "normalni zjadacze chleba" muszą przeżyć przez cały miesiąc…