MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minimum 28 uczniów musi liczyć klasa w szkołach średnich

Maciej Ciemny
Drzwi otwarte w I LO w Świeciu. Dziś nie ma już szkoły, która nie zabiegałyby o jak największą liczbę uczniów
Drzwi otwarte w I LO w Świeciu. Dziś nie ma już szkoły, która nie zabiegałyby o jak największą liczbę uczniów Fot. Andrzej Bartniak
To dużo czy mało? Dla urzędników w sam raz. Nauczyciele i uczniowie pewnie woleliby mniejsze grupy .

Wiadomo, że gdy klasa jest mniej liczna to jest to korzystniejsze. Dla uczniów, bo łatwiej się poznać i zgrać - nie jest się obcą osobą w tłumie. Dla nauczycieli, ponieważ w takich jednostkach łatwiej dotrzeć do każdego ucznia.

W trzydziestoosobowej klasie nie ma zbytnich szans, żeby w trakcie 45-minutowej lekcji porozumieć się z każdym indywidualnie w razie problemów.

Jest jeszcze jeden ważny argument. W przypadku nadchodzącego niżu pozwoliłoby to uzyskać dodatkowe miejsca pracy dla pedagogów, którzy niedługo mogą zacząć tracić godziny.

W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Nowem od września naukę zaczną trzy klasy, odpowiednio po 31,30 i 28 osób. W "ogólniaku" w Nowem będzie jeden nowy oddział liczący 32 osoby. W I LO w Świeciu będzie 5 nowych klas liczących 149 uczniów, w II LO 2 oddziały, razem 62 uczniów. W największej szkole w powiecie - ZSP w Świeciu - najmniej liczna klasa będzie liczyć 28 osób - będzie to technikum mechatroniczne. Najwięcej, bo aż 36 osób będzie w pierwszej klasie technikum informatycznego. - Pewnie nie byłoby problemu, gdyby w jakiejś klasie było np. 27 osób, ponieważ w naszej szkole musimy łączyć zawodami. Jednak udało nam się tak przeprowadzić rekrutację, że minimalna klasa to właśnie 28 osób - mówi Ewa Joachimiak, dyrektor ZSP w Świeciu. Z tą wypowiedzią zgadza się Bożena Szydłowska, dyrektor PZEAS, organu, który z ramienia powiatu prowadzi szkoły średnie: - Jeżeli w jednej klasie jest 27 osób, a w drugiej 29, to średnia jest zachowana i nie ma problemu.

Za drogo

Czy można by jednak tworzyć mniejsze klasy? - Zbyt wiele by to kosztowało. Może i byłyby miejsca dla nauczycieli, ale przecież byłoby to ukrywanie, a nie rozwiązywanie problemu. Ponadto w szkołach mogłoby po prostu zabraknąć izb lekcyjnych. Minimalną liczbę 28 uczniów ustaliliśmy razem z dyrektorami i zarządem powiatu, od 2004 roku się tego trzymamy. Nic nie wskazuje, żebyśmy mieli od tego odstąpić. Sprawdza się to zwłaszcza w szkołach dla dorosłych, gdzie wiele osób się "wykrusza". Żeby potem taka klasa miała sens, musi liczyć na początku więcej osób - uważa Szydłowska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska