- Podwyższenie stopnia zagrożenia grypą przez WHO oznacza, że jest ona spodziewana w każdej chwili - zauważa Główny Inspektor Sanitarny.
Minister jednak zapewniła, że ogłoszenie piątego stopnia zagrożenia niewiele zmienia w sytuacji Polski.
- Piąty stopień to przede wszystkim pełna gotowość i my w takiej pełnej gotowości jesteśmy. Mamy uruchomione laboratoria. Trzeba mieć zapas leku i go posiadamy, trzeba mieć służby przygotowane do pracy 24 godziny na dobę - i to jest, plus cala akcja informacyjna, która u nas trwa. Jesteśmy gotowi, mimo piątego stopnia u nas nic się nie zmienia. Działamy tak jak dotychczas, zgodnie z planem pandemicznym - zapewniła Kopacz.
Minister stwierdziła, że w polskich magazynach znajdują się "wystarczające zapasy leków, o udowodnionej skuteczności w walce z tą chorobą" oraz że - na wszelki wypadek - jesteśmy wpisani na listę państw, które zakupią leki doprodukowane w obliczu pandemii.
GIS: Jesteśmy przygotowani
- Nasze przygotowanie do pandemii spełnia wymogi piątego stopnia zagrożenia w klasyfikacji WHO - zapewniał wiceszef GIS Jan Orgelbrand. Według niego, Polski Plan Pandemiczny, który zgodnie z dyrektywami Światowej Organizacji Zdrowia teraz powinien zostać uruchomiony, to program bardzo dobry.
- Mieliśmy swego rodzaju szczęście, bo udało nam się dobrze uporać z ptasią grypą. Plan stworzono cztery lata temu, a aktualizowano przed dwoma - poinformował Orgelbrand.
Orgelbrand zaznaczył też, żeby nie posługiwać się określeniem "świńska grypa", ponieważ jest to nowy szczep wirusa i sama WHO zaleciła zaprzestanie stosowania tego określenia. Należy używać nazwy A/H1N1.
Informacja i samoświadomość
Główny Inspektor Sanitarny zaapelował również do obywateli o szczególną ostrożność w świetle zbliżającej się pandemii.
- Należy uważać na osoby z objawami przeziębienia. One same powinny raczej pozostawać w domach. Dbać należy też o środki czystości - mówił Orgelbrand.