Resort przygląda się rozwiązaniom, jakie wprowadzono w innych europejskich krajach i oblicza możliwe korzyści przeniesienia tych rozwiązań na nasz grunt. Brane są pod uwagę rozwiązania szwedzkie, gdzie z podatku bankowego utworzono specjalny fundusz rezerwowy na wypadek kryzysu, a także przykład węgierski, gdzie pieniądze trafiają do budżetu zmniejszając deficyt.
Czytaj też: Rząd szuka oszczędności. Single w niebezpieczeństwie?
Ekonomiści krytykują podatek bankowy
Magdalena Kobos_, rzeczniczka Ministerstwa Finansów _zapewnia, że celem resortu nie jest wyciąganie z sektora bankowego pieniędzy wydanych z budżetu na walkę z kryzysem. Na razie nie wiadomo, czy ministerstwo zdecyduje się na wprowadzenie podatku i jaki model zostałby przyjęty, jednak pomysł już spotkał się z krytyką ekonomistów.
Krzysztof Pietraszkiewicz, _prezes Związku Banków Polskich _przypomina, że banki już są obłożone licznymi obciążeniami. Jego zdaniem koszty związane z wprowadzeniem kolejnego podatku banki przerzuciłyby na klientów.
Czytaj też: Robert Gwiazdowski: Wyższe podatki zapłacą najbiedniejsi. Bogaci w ogóle ich nie płacą!
Stracą na tym banki i klienci
Przemysław Kwiecień, _ekonomista X Trade Brokers_ uważa, że pomysł resortu da znikome skutki i skomplikuje system podatkowy. Z kolei Michał Fronc, _analityk TMS Brokers _ uważa, że na wprowadzeniu podatku straciłyby banki, a przede wszystkim ich klienci i akcjonariusze.
Ekspert wskazuje, że taka decyzja spowodowałaby spadek cen akcji banków, a co za tym idzie - znaczne obniżenie wartości indeksów giełdowych. Ekonomiści podkreślają, że straty związane z dodatkowym obciążeniem instytucji finansowych i ich klientów byłyby znacznie większe niż ewentualne korzyści dla budżetu.
Tutaj jest źródło tego artykułu
Wypowiedz się na FORUM: Co Państwo sądzą o pomyśle wprowadzenia podatku bankowego?
