Misteria buddyjskie?

     Członkowie towarzystwa jednogłośnie przyjęli sprawozdanie prezesa Tadeusza Syczyły z ubiegłorocznej działalności. Jako najważniejsze przedsięwzięcie prezes uznał spektakl "Miejsce nad jeziorem" w ramach "Nocnych Misteriów Nadjeziornych". Podkreślił zaangażowanie młodzieży, która przygotowała ten spektakl pod okiem Marka Kurkiewicza, oraz działającej w grupie "Optymiści", realizującej m.in. warsztaty aikido. Poinformował, że udało się zarejestrować w Urzędzie Patentowym logo gminy.
     W planach pracy na ten rok znalazło się zakończenie prac przy podświetleniu kościoła, zrekonstruowanie figury św. Rocha, oznakowanie Cekcyna drogowskazami i tablicami informacyjnymi, wykonanie i rozprowadzanie flag narodowych i papieskich oraz wykonanie planu Cekcyna i mapy gminy.
     W zebraniu uczestniczyli goście z Warszawy i Chin. - Jechaliśmy przez Cekcyn znad morza do Warszawy. Zafascynowały nas misteria - opowiadał Marian Mróz, który wraz z żoną i przyjacielem z Chin zajmuje się medycyną naturalną. Poinformował, że powstał pomysł, by w misteria włączyć elementy obrządku buddyjskiego.
     Członkowie towarzystwa obejrzeli nagrania z misteriów. W ten sposób uczcili jubileusz pięciolecia. Gościli też Jana Sabiniarza, który zaprezentował swoje nowe wiersze.