Mistrz w swojej klasie
Jego klasa, gdy po raz pierwszy po zwycięskich zawodach na Florydzie pojawił się w szkole, przygotowała dla niego taką właśnie "drukowaną" niespodziankę. Były gratulacje, także ze strony nauczycieli, okrzyki radości.
- To było fajne powitanie - mówi mistrz świata juniorów w olimpijskiej klasie windsurfingowej RSX, zawodnik Dobrzyńskiego Klubu Żeglarskiego. W klasie maturalnej Rad-kowi szczególnie trudno jest pogodzić treningi i wyjazdy na zawody z nauką. - Ale z pomocą szkoły i klasy daję radę - twierdzi.
- W liceum jest naprawdę dobra atmosfera dla uczniów, którzy - tak jak ja - mają pasję - twierdzi Radek. - Nie mam indywidualnego toku nauczania, ale nauczyciele idą mi na rękę. Wiedzą, że mam za sobą dużo zgrupowań. Natomiast trudno mówić o taryfie ulgowej, jeśli chodzi o samą wiedzę. To w moim interesie, abym nadrabiał wszelkie zaległości. Przede mną matura!
Sport to nie show
Radek ma sportową sylwetkę, 190 centymetrów wzrostu i nienaganny wygląd. Żadnych bransoletek, naszyjników, farbowanej blond grzywy, czegoś, co niektórym - pewnie za sprawą filmów! - nieodłącznie kojarzy się z surferami, przecinającymi fale w słońcu Florydy.
- Sport to nie show - mówi chłopak. Ale ślady opalenizny u progu zimy świadczą o tym, że niekoniecznie trenuje w hali ze sztucznym oświetleniem. Opalenizna to wspomnienie startu w Clearwater, w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozegrały się mistrzostwa świata juniorów w olimpijskiej klasie windsurfingowej RSX. Na Florydzie rywalizowało 54. deskarzy.
Z Polaków, oprócz Radka Furmańskiego, startował jeszcze w windsurfingu jego klubowy kolega Maciej Kluszczyński. Radek wygrał cztery z trzynastu wyścigów - W pozostałych, z wyjątkiem dwóch, zawsze byłem w czołówce - mówi Radek.
Ukoronowanie sezonu
Osiemnastolatek przyznaje, że żeglarstwo zaczął uprawiać idąc w ślady brata. Ale największą rolę w jego sukcesach odegrała rodzina Przybytków. Ojciec i synowie to znani żeglarze -pasjonaci, mający na koncie wiele sukcesów. Także w wychowaniu młodego narybku. Jak widać na przykładzie Radka - wychodzi im to po mistrzowsku! Dla dobrzynianina złoty medal jest fantastycznym ukoronowaniem sezonu, najlepszego w karierze. Oby podobnie powiodło mu się na egzaminie maturalnym!