Kiedy po raz pierwszy Jan Twardowski pojawi się w oknie kamienicy na Starym Rynku, Mariusz Krupa, dyrektor wydziału kultury i promocji bydgoskiego ratusza, nie chce zdradzić. - Najlepiej, żeby stało się to podczas obchodów Dni Bydgoszczy, czyli na początku czerwca. Ale konkretnego dnia nie podam, żeby nie zapeszyć. Nie wiemy, jak zadziała cały mechanizm - dodaje.
Twardowski u nas był
Zgodnie z legendą, Jan Twardowski gościł w Bydgoszczy w 1560 roku. - Przyjechał na zaproszenie burmistrza, który miał młodą żonę i sam zapragnął się odmłodzić. Poprosił więc o przysługę czarnoksiężnika Twardowskiego. Efekty podobno były zdumiewające - opowiada dyrektor Krupa. - Podczas swojej wizyty w Bydgoszczy mieszkał w jednej z kamienic na Starym Rynku przez cztery miesiące. Niestety, dom został później zburzony. Na jego miejscu stanęła nowa kamienica i to właśnie w jej oknie będzie pojawiał się Twardowski.
Dziś na parterze budynku przy Starym Rynku mieści się "Księgarnia Kujawska".
Na razie wydatki na tę kolejną bydgoską atrakcję wyniosły 200 tysięcy złotych. - Ale wszystko pochodzi ze środków od sponsorów - zastrzega Mariusz Krupa. Sylwetka Twardowskiego w szlacheckim kontuszu ma 2 metry.
Mistrz po szynach
Jej autorem jest Jerzy Kędziora (twórca "Przechodzącego przez rzekę"). Tym razem rzeźba będzie jednak ruchoma. Czarnoksiężnik będzie ukazywał się w oknie, kłaniał się i pozdrawiał ludzi na rynku.
Twórcą skomplikowanego mechanizmu jest Piotr Domanowski z bydgoskiej Akademii Techniczno-Rolniczej. Postać Twardowskiego będzie poruszać się po specjalnych szynach, potem wychyli się przez otwierane na zewnątrz okno, ukłoni się i pomacha ręką.
Wszystkiemu będzie towarzyszyć muzyka Grzegorza Daronia oraz efekty specjalne. Twardowski ma ukazywać się w oknie dwa razy dziennie: o godzinie 13.13 i 21.13. Nad punktualnością ma czuwać zegar atomowy, który przyjedzie do Bydgoszczy z Niemiec.
Mobilna rzeźba
- Kiedy wpadliśmy na ten pomysł, myśleliśmy, że Twardowski będzie zwykłą figurą, która po prostu pokaże się w oknie. Z czasem okazało się, że to mobilna rzeźba. Będzie miała ruchome części, które wykonają__skomplikowane ruchy - opowiada Mariusz Krupa.
Bydgoscy twórcy projektu nie słyszeli o innej podobnej rzeźbie znanej w Europie czy nawet na świecie.
A ponieważ, jak mówi Mariusz Krupa, Twardowski był między innymi patronem miłości, pod kamienicą ma stanąć ławeczka dla zakochanych. Będzie specjalnie oświetlona.
