Policja sprawdza, dlaczego kierowca volkswagena golfa zjechała z drogi i uderzyła w drzewo. Kobietę przewieziono jeszcze do toruńskiego szpitala, ale mimo akcji lekarzy - zmarła.
Do wypadku doszło w środę 9 września tuż po godz. 15 w podtoruńskim Przysieku.
- Na razie nie wiemy co dokładnie było jego wypadku. To dopiero ustali nasze śledztwo. Ze wstępnych ustaleń wynika jednak, że kobieta - mieszkanka Pędzewa - prawdopodobnie sama zjechała swoim golfem z drogi i uderzyła w drzewo - mówi mł. asp. Artur Rzepka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Na miejsce wypadku od razu przyjechała wezwana karetka pogotowia. Ratownicy wyciągnęli z wraku kierowcę, 36-letnią mieszkankę powiatu toruńskiego, i przewieźli ją do jednego z toruńskich szpitali. Niestety, godzinę później kobieta zmarła w trakcie reanimacji.