
Joanna Łata, mama Aleksandra przyznaje: - Nasza codzienność to nieustająca rehabilitacja synka. Ten prezent sprawił mu wielką frajdę, tym bardziej, że bardzo lubi spędzać czas na świeżym powietrzu. Jest nadpobudliwy, więc taka zabawka jest idealna, by mógł spożytkować swoją energię na skakaniu.

- Jesteśmy wdzięczni gościom Ani i Krzysia. To dzięki ich ofiarności nasz synek może cieszyć się z trampoliny o której od dawna marzył - dziękują Joanna i Kamil Łata. - Świetna inicjatywa. Bardzo nam miło, że podzielili się swoim szczęściem z nami.

Ania i Krzyś z wolontariuszami "Fundacji Mam Marzenie", którzy zbierali pieniądze od gości weselnych na trampolinę dla Olka.

Ania i Krzyś z wolontariuszami Fundacji "Mam Marzenie", która pomaga spełniać marzenia ciężko chorych dzieci.