Dyrektor medyczny, Aleksander Goch poinformował, że ustabilizowała się sytuacja z kardiochirurgią. - Od marca będzie 4 lekarzy - kardiochirurgów oraz pełna obsada anestezjologów - podkreśla prof. Aleksander Goch. - Będziemy starali się nadrobić zaległe operacje, by wyrobić zaległy kontrakt. Zdecydowałem też o dołożeniu 15 łóżek na ten oddział.
Podobnie jest z chirurgią, gdzie udało się pozyskać lekarzy. - Działamy na pełnych obrotach, aby wykonać zabiegi planowe sprzed trzech miesięcy, gdy ze względu na brak kadry nie były realizowane. Sądzę, że od maja powinno już wszystko działać na bieżąco - wyjaśnia zastępca dyrektora do spraw lecznictwa.
Profesor Goch również zapewnił, że pracuje nad pozyskaniem radiologów oraz lekarzy do dyżurowania w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a sam też zamierza przyjmować pacjentów w poradni kardiologicznej.
Mniej pacjentów w przychodni
Radny Marek Czepek z PiS-u dopytywał też czy po "przeprowadzce" przychodni zdrowia z ul. Sikorskiego na Rydygiera do budynków szpitalnych, zmniejszyła się ilość jej pacjentów?
- Tak to prawda - potwierdził Aleksander Goch. - I muszę przyznać, że jest to znaczny spadek. Mamy kadrę, laboratoria, sprzęt, a liczba pacjentów zmalała. Od połowy marca planujemy kampanię informacyjno - promocyjną tej jednostki, by zachęcić mieszkańców by się zapisywali.
Władze szpitala obliczyły, że przeniesienie oddziałów i przychodni z Sikorskiego na Rydygiera w skali roku da oszczędność na poziomie minimum 600 tys. zł.
Dodajmy, że spadek liczny pacjentów w przychodni przyszpitalnej po jej przeprowadzce do budynków w lecznicy przy Rydygiera mogło mieć to, że miasto zmniejszyło liczbę kursów autobusów.
Przyszpitalna przychodnia zdrowia i pozostałe jednostki ze S...
