Modernizacja gospodarstw rolnych. Mleczarze przekroczyli limit

Mleczarze już w 140 proc. wyczerpali pulę pieniędzy przyznaną na tę pomoc w województwie kujawsko-pomorskim. "Modernizacja gospodarstw rolnych" jest jednym z najpopularniejszych wśród polskich rolników unijnych programów. Pozwala na dofinansowanie inwestycji w wysokości nawet 300 tys. zł. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zwróci od 40 proc. do 70 proc. kosztów poniesionych na jej realizację. Resztę gospodarz musi wyłożyć z własnej kieszeni.

Rolnicy nie mają złudzeń

Tegoroczny nabór wniosków jest trzecim i prawdopodobnie ostatnim w ramach PROW-u 2007 - 2013. Najczęściej, podobnie jak podczas poprzednich naborów, kujawsko-pomorscy rolnicy chcą przeznaczyć pomoc na zakup ciągnika. - Jest potrzebny do wielu prac w gospodarstwie - wyjaśnia Ewa Grodzicka.

Przyznaje też, że to jeden z droższych rolniczych sprzętów. Dlaczego więc nie wziąć dotacji na jego kupno?
Ewa Grodzicka nie ma jednak złudzeń: - Szanse na tę pomoc mamy nikłe. Nie hodujemy krów mlecznych, no i braliśmy już dotację w ramach "modernizacji". Ale co nam szkodzi spróbować? Najwyżej stracimy trochę czasu na wypełnianie dokumentów.

Kto pierwszy dostanie pieniądze na modernizację gospodarstwa?

Największe szanse na otrzymanie dotacji mają rolnicy, którym przysługuje tzw. kwota mleczna w wysokości 150-200 tys. kg i chcą rozwijać produkcję. Szanse rosną jeszcze bardziej, gdy kilku rolników złoży wspólny wniosek.
Natomiast na maksymalny, 70 proc., zwrot kosztów mogą liczyć gospodarujący na tzw. trudnych obszarach (ONW), na obszarze Natura 2000. I jeśli rolnik w dniu złożenia wniosku nie ukończył 40 roku życia.
Na podstawie wszystkich wniosków, które wpłyną do kujawsko-pomorskiej ARiMR zostanie stworzona ich lista rankingowa.

Trzeba czekać do końca

- Przy czym, bez względu na liczbę punktów, pomoc otrzymają w pierwszej kolejności rolnicy starający się o pieniądze na operacje związane z priorytetem "środki towarzyszące restrukturyzacji sektora mleczarskiego" - zaznacza Andrzej Gross, dyrektor ARiMR w Toruniu.

Jednak mleczarzowi musi przysługiwać tzw. kwota mleczna, w wysokości co najmniej 20 tys. kg. Pracownicy agencji dopiero po zakończeniu naboru rozpoczną rozpatrywanie wniosków. Wówczas dowiemy się, ile z nich zostało źle wypełnionych. I ilu mleczarzy, a ilu pozostałych producentów otrzyma pomoc na unowocześnienie swoich zagród.