MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mogileński monastyr

MAREK WECKWERTH
Wirydarz pobenedyktyńskiego klasztoru w Mogilnie.
Wirydarz pobenedyktyńskiego klasztoru w Mogilnie. MAREK WECKWERTH
Tu, na kamiennych filarach i murach, wspiera się niemal dziesięć wieków wspaniałej historii Polski. Mogileński monastyr - bo tak nazywano go niegdyś - fundował w XI wieku sam Kazimierz Odnowiciel.

Gorąco zachęcam do odwiedzin Mogilna. Jest to podróż niezwykła - do samych korzeni naszego państwa i wiary Chrystusowej. Mogileński monastyr jest przecież jednym z owych filarów, obok Gniezna i Poznania, na których książę Kazimierz zwany później Odnowicielem oparł odbudowę zburzonego przez tzw. reakcję pogańską (1034-37) i najazd czeski (1038) gmachu państwowości polskiej.

Kamienie mówią

- Te kamienie potrafią mówić, tylko trzeba nauczyć się ich słuchać. Klasztor został wsparty na kamieniu, ale pod nim spoczywają kości świątobliwych ludzi, ojców benedyktynów i to jest ten duchowy fundament. Przeto, choć kości nasze wiatr będzie rozwiewał po polach, monastyr stał będzie następne tysiąc lat - stwierdza pan Zenon, przez skromność nie podający nazwiska - przewodnik, który oprowadzał mnie po klasztorze.

Na półwyspie

Mogilno leży na pograniczu Wielkopolski, Pałuk i Kujaw, zaledwie 30 km od Gniezna. To przecież tam Mieszko I z biskupem Jordanem zaczynali mówić o Chrystusie i wprowadzać go do serc ludu.
Nie ma wątpliwości, że na półwyspie wciętym w jezioro Mogileńskie usadowili się Polanie. Już w VIII w. funkcjonowała tu dobrze zorganizowana osada chroniona drewnianą palisadą, stanowiąca ogniwo w strukturze obronnej kraju Polan. Zapewne istniała tu także świątynia pogańska.

Legenda białej lilii

Legenda białej lilii

Z mogileńskim monastyrem związane są liczne legendy. Jedna z nich mówi o lilii. Bywało, że bracia benedyktyni znajdowali jej biały kwiat na swoim miejscu modlitewnym, co oznaczało, że nadchodzi śmierć. Kiedyś do zakonu przybył nowicjusz, młody chłopak, który bardzo sumienie przygotowywał się do życia w murach klasztoru. Jakże wielkie było jego zdumienie, gdy któregoś dnia na swoim miejscu znalazł lilię. Przerażony, położył kwiat na sąsiednim miejscu należącym do starego, ale dziarskiego jeszcze mnicha. Wieczorem śmierć zabrała obu. Św. Benedykt jest patronem dobrej śmierci - takiej, do której można się przygotować i odejść powierzając duszę Bogu. Morał tego podania mówi o tym, że każdy sam powinien modlić się do świętego o dobrą śmierć.

Odnawianie kraju

Początki chrześcijańskiej historii Mogilna i dużej części kraju wiążą się ściśle z polskim dworem książęcym, ale i cesarstwem niemieckim. Po tragicznych wydarzeniach, w 1039 r. do spustoszonej Polski wrócił z Węgier, zresztą na prośbę matki Rychezy (córki palatyna reńskiego Herenfrieda Ezona i Matyldy, siostry cesarza Ottona III), Kazimierz Odnowiciel. Jechał na czele hufca złożonego z 500 rycerzy darowanych mu przez naczelnego dowódcę wojsk cesarskich, Ludolfa - brata Rychezy, czyli swego wuja. I udało się. Kazimierz odbudował dziedzictwo swego pradziada, Mieszka I, który w 966 roku dokonał chrztu Polski, co było jednoznaczne z wprowadzeniem kraju w krąg cywilizacji zachodniej.

Historia czytana z fresków

W klasztornym refektarzu, czyli dawnym mieszkaniu opata, można podziwiać odsłonięte spod tynku freski z 1280 roku. Jeden z nich przedstawia przekazanie aktu fundacyjnego przez siedzącego na koniu Kazimierza Odnowiciela w ręce pierwszego opata mogileńskiego monastyru, Mengoza. Prawdopodobnie postać księcia widnieje także na innym fresku: Odnowiciel trzyma w ręku pochodnię - światło Zbawiciela. Jest też postać z pismem świętym, a obok ktoś grający na instrumencie strunowym. W centrum przepiękny motyw - gołąb w rękach człowieka symbolizujący przekazanie daru Ducha Świętego.
Faktem jest jednak, że dopiero w 1065 r. syn i następca Odnowiciela, Bolesław Śmiały, poczynił pierwsze nadania na rzecz klasztoru. W czasie, kiedy powstały malowidła, budowla otoczona była już kamiennym murem, a i same ściany wzmocnione zostały potężnymi przyporami. Od osady oddzielona była fosą łączącą zatoki jeziora. Poziom jeziora był wyższy niż obecnie. Z przekazów wynika, iż już przed 500 laty wody opadły, bowiem wyschła studnia znajdująca się na klasztornym wirydarzu, czyli dziedzińcu. Owa studnia, pięknie obudowana ciosami kamienia, jest najstarsza w Polsce (XI w.). Dla benedyktynów stanowiła symbol Chrystusa. Współczesna odkrywka sięga 8 m, ale wiadomo, że sięgała 6 m głębiej.

Przy tym ołtarzu, pamiętającym XI wiek, odprawiał msze święte pierwszy opat klasztoru mogileńskiego. Ołtarz znajduje się w krypcie dolnego kościoła.

Odsłonięte przez archeologów

Studnia i i wspomniane freski w refektarzu odsłonięte zostały podczas wykopalisk archeologicznych rozpoczętych w latach 70. XX w. przez naukowców pod kierownictwem profesor Jadwigi Chudziakowej z toruńskiego UMK.
Cztery lata temu w kuli wieńczącej wieżę południową odkryto listy opata Emiliana Kosińskiego, napisane w 1797 roku. Opat napisał m.in.: "Niech pamięta każdy kto po nas te miejsca reperował albo przekształcał będzie, by ufność w Bogu pokładał, a mu dopomoże. A jeśli kto po nas te listy czytać będzie, aby wolnej Polski doczekał, niż my Polacy pod panowaniem pruskiem".
Bo też po latach wiernej służby Bogu i ojczyźnie, Mogilno wraz z dużą częścią Rzeczypospolitej trafiło pod zabór pruski. Życzenie opata spełniło się, ale musiało jeszcze upłynąć wiele wody w przepływającej przez miasto rzeczce Pannie. Prusacy zabronili przyjmować kandydatów do zakonu, zaś w roku 1833 ostatecznie zlikwidowali opactwo. Nigdy też, nawet w ostatnich latach, w jego mury nie powrócili zakonnicy. Funkcjonowała tu parafia katolicka (i dziś funkcjonuje) oraz ewangelicka, a nawet szpital. W odrodzonej międzywojennej Polsce w budynkach poklasztornych ulokowano przytułek dla kobiet i szkołę. Podczas okupacji hitlerowskiej tutejsze mury oddzielały od wolności wysiedlanych Polaków, a potem jeńców angielskich i kobiety żydowskie. Wreszcie, od roku 1943, klasztor przekształcono w szpital dla żołnierzy niemieckich.

Prace trwają

Wróćmy jednak do wykopalisk, bowiem w gruzach wywożonych po wyburzeniu ścian działowych zbudowanych w czasach PRL-u, znaleziono mały dzwon. Teraz zawieszony jest on za ostatnią stacją Drogi Krzyżowej Kalwarii Mogileńskiej w chatce Chrystusa Frasobliwego (300 m od klasztoru w stronę Strzelna).
Rok temu odrestaurowano namalowany w 1652 r. obraz Matki Bożej Bolesnej w kaplicy Jej imienia, ze wszystkimi umieszczonymi w polu obrazu narzędziami Męki Pańskiej. Obraz był niewidoczny - przysłonięty sukienką ze srebrnej blachy.
Nasz przewodnik wspomniał o kościach benedyktynów. Zmarli pogrzebani są w kościele górnym (zwłaszcza w nawie północnej i południowej) i dolnym w kryptach grzebalnych (szczególnie we wschodniej). Dotąd zidentyfikowano ponad sto pochówków, w tym jeden z XII w. opata w pozycji siedzącej.
Abyśmy wiarę zachowali...
Nie sposób napisać krótko o wszystkich wspaniałościach mogileńskiego monastyru. Wspomnę zatem jeszcze o obrazie Matki Bożej Śnieżnej - Matki Miłosierdzia, Mogileńskiej Pani, który od 400 lat widnieje w ołtarzu głównym kościoła. Od tylu też lat śpiewano przed ołtarzem: "O Maryjo, Mogileńska Pani, za nami wstawiaj się i Syna Swego proś, abyśmy wiarę ojców zachowali, wiernymi dziećmi dla Polski zostali".

Kontakt, noclegi
- Po klasztorze i kościele (ul. Benedyktyńska 24) oprowadza przewodnik (kom. 0-503-778-837).
- Znajdujące się w klasztorze Europejskie Centrum Spotkań - Wojciech Adalbert (tel. 052/ 315-24-08, www.klasztor.mogilno.com.pl) oferuje noclegi i posiłki.
- W tym samym obiekcie znajduje się parafia św. Jana Apostoła, tel. 052/ 315 24 08, w. 122.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska