Już kilka dni przed sesją radni PSL zapowiadali, że będą wnioskować o obniżenie podstawy obliczania podatku rolnego. Przypomnijmy, że burmistrz zaproponował, aby podatek rolny był obliczany według podstawy 55 złotych za kwintal żyta. Podczas gdy w mijającym roku rolnicy płacili według stawki 33 złote.
Przeczytaj także:Psa zaczipujesz, albo zapłacisz za niego wyższy podatek
Na sesji Stanisław Wojtasiński złożył w imieniu komisji rolnictwa propozycję obniżenia podstawy obliczania podatku (ceny skupu żyta) do 40 zł. Taką stawkę zaproponowały także organizacje rolnicze, co potwierdził Roman Lewandowski.
Rolniczy apel do burmistrza
Jak wyjaśniał Paweł Molenda szef klubu PSL podniesienie podatku do poziomu zaproponowanego przez burmistrza spowoduje, że część rolników nie będzie w stanie go płacić.
Własną propozycję stawki podatku złożyli także radni klubu PO.
- Nasze środowisko docenia inwestycje. Jednak biorąc pod uwagę sytuację mogileńskiej wsi wnioskujemy, aby ustalić podstawę podatku na poziomie 45 złotych - mówił na sesji Konrad Andrzejewski.
- Szanuję pracę rolników. Jednak podatki lokalne nie idą do Warszawy, zostają u nas - próbował przekonywać Leszek Duszyński. Burmistrz podkreślał przy tym, że obniżenie stawki podatku o złotówkę oznacza, około 50 tysięcy złotych rocznej mniej w budżecie.
Prosił radnych o zaakceptowanie podanej przez niego stawki: - Muszę pilnować całego budżetu.
Wyjątkowy kompromis
- Ustalenie podatku nie jest tak istotne jak to czy rolnicy będą w stanie go płacić - przekonywał Bartłomiej Molenda, sołtys Padniewka.
Sołtys dodaje, że rolnicy naprawdę nie mają pieniędzy co było widać podczas zbierania ostatniej raty podatku za 2011 rok.
Okazało się radni w sprawie ustalenia stawki podatku są nadzwyczaj zgodni. Na sesji po kilkuminutowej przerwie Stanisław Wojtasiński zgłosił nową kompromisową propozycję - 42 zł. W głosowaniu taką stawkę poparł klub PSL i SLD oraz radni PO, którzy zwykle głosują tak, jak chce tego burmistrz Leszek Duszyński.
Czytaj e-wydanie »