Przez wiele tygodni kilku mężczyzn ustawiało płot wokół hektarowej działki pod Mogilnem. Wystarczyły jednak trzy godziny i po ogrodzeniu nie ma śladu.
Duża działka pod Mogilnem, na trasie do Janikowa. Kiedyś była tu kupa śmieci. Od pewnego czasu teren jest uporządkowany, niedawno stanął solidny płot. Teraz znów jest tu pusto. Płot wyparował...
"Pracowali" naprawdę szybko
Mieszkaniec Mogilna zaoferował aż pięć tysięcy złotych nagrody za wskazanie złodzieja płotu. Ofertę wysokiej nagrody za informacje mężczyzna (chce pozostać anonimowy) zamieścił na naszych łamach w płatnym ogłoszeniu. Tak wysoka nagroda za ogrodzenie dziwi. Zdumienie mija kiedy właściciel zdradza ile warty jest łup złodziei - 80 tysięcy złotych. Jak złodzieje (bo trudno uwierzyć, że kradzieży dokonała jedna osoba) mogli niepostrzeżenie ukraść blisko 30 dużych przęseł? Nad tym głowią się policjanci. Złodziejom pracę ułatwiło z pewnością to, że działka leży w pobliżu skrzyżowania dróg. Wokół nie ma żadnego gospodarstwa, stoi jedynie stara wieża ciśnień.
Postawi kradzione, to go złapią...
Właściciel działki mówi, że kiedy po północy ze środy na czwartek jechał drogą, ogrodzenie jeszcze stało. Ale już około godziny 4 nad ranem ludzie jadący do pracy płotu nie widzieli.
Złodziej raczej płotu nie sprzeda ani nie ustawi w okolicy. Jak nam powiedział właściciel działki płot był bardzo charakterystyczny. A firma, które takie ogrodzenia wytwarza ma namiary wszystkich klientów. Jeśli więc ktoś wykorzysta kradzione przęsła, jest spora szansa, że zgłosi się po nie prawowity właściciel.
Udostępnij