Na pierwszej sesji radni Platformy nie zgłosili kandydata na wiceprzewodniczącego rady. Teraz jednak przyznają, że liczyli iż koalicja "podaruje" im to stanowisko.
- Była szansa, że dojdzie do porozumienia z koalicją - przyznaje Norbert Bembenek szef klubu radnych Platformy. Radny przyznaje, że oferta PSL-SLD się zmieniła i PO może liczyć jedynie na kierowanie komisją społeczną.
- My czekaliśmy na sesji, aż zostanie zgłoszony kandydat. Wiceprzewodniczącego na pewno mogliby mieć. Ale Platforma nie zgłosiła nikogo - mówi Paweł Molenda, szef klubu radnych PSL. Radny mówi, że nie było rozmów o tym, by już po głosowaniu na sesji 1 grudnia, odstąpić miejsce na stanowisku wiceprzewodniczącego.
Dziś na sesji mają być ustalone składy poszczególnych komisji. Wtedy okaże się, którymi z nich będzie kierować koalicja, a którymi PO.