- Jako radni miejscy pracujemy intensywnie, wsłuchujemy się w głosy mieszkańców, piszemy interpelacje, zgłaszamy pomysły i inicjatywy dla wspólnego dobra. Przez ostatni rok zgłosiliśmy ponad 200 inicjatyw w formie interpelacji, zapytań i projektów. To różne inicjatywy, od dużych projektów dla całych grup społecznych, jak seniorzy czy osoby z niepełnosprawnościami, po najmniejsze zmiany, które pomogłyby w życiu mieszkańców Inowrocławia - przypomniała radna Julia Ratajczak.
Dodała, że warte wspomnienia jest włączenie się w kampanię przeciwko molestowaniu seksualnemu w miejscach publicznych. Samorządowcy z KO uznali, że Urząd Miasta Inowrocławia i Starostwo Powiatowe powinny przeprowadzić kampanię informacyjną, promująca przeciwdziałanie temu zjawisku. Dodatkowo zaproponowali przeprowadzenie warsztatów wśród dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie rozpoznawania i podejmowania skutecznych działań w obliczu molestowania.
- Otrzymaliśmy odpowiedź że ratusz przeprowadzi taką kampanię informacyjną i będzie ona skierowana do wszystkich mieszkańców miasta. Dodatkowo starostwo przeprowadzi warsztaty. To duży sukces naszego klubu radnych. Jest jednak wiele inicjatyw odrzucanych przez władze. A szkoda, bo to inicjatywy sygnalizowane nam przez mieszkańców - zaznaczyła radna Ratajczak.
Przypomniała promowaną przez radnych KO akcję instalowania na terenie Inowrocławia specjalnych ławeczek wspierających aktywność seniorów. Miałby być umieszczone na najbardziej uczęszczanych przez osoby starsze trasach - do sklepów, kościołów, przychodni - i być miejscem, gdzie seniorzy mogą przez chwilę odpocząć.
- Urząd Miasta odpowiedział, że na ten rok nie zaplanował środków na ten cel. To wielka szkoda. Pracujemy na rzecz mieszkańców i liczymy na merytoryczną współpracę. Merytoryczną współpracą nie jest jednak zaniechanie inicjatywy i głosowanie zgodnie z linią większości - dodała Julia Ratajczak.
Radna przypomniała też o działaniach, jakie podjęli radni KO, gdy okazało się, że jakość obiadów w inowrocławskich szkołach była zła.
- Zareagowaliśmy, by władze miasta podjęły natychmiastowe działania w celu zapewnienia zdrowych posiłków - przypomniała radna.
Z kolei radna Danuta Jaskulska pokazała plik odpowiedzi na złożone przez samorządowców z KO interpelacje.
- Są negatywne lub wymijające - zauważyła radna.
Danuta Jaskulska mówiła o stanowisku radnych KO wobec decyzji prezydenta Inowrocławia o wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji. Zauważyła, że wygenerowała ona 6 mln zł dodatkowych kosztów oraz, że wielu mieszkańców nie zdawało sobie z tego sprawy.
Podczas konferencji prasowej padły słowa krytyki pod adresem prezydenta Inowrocławia, który mówi o pracy ponad podziałami politycznymi.
- Od początku obecnej kadencji nie było ani jednej komisji, ani jednej sesji, na której rządząca miastem koalicja nie skrytykowałaby poprzednich władz i obecnej opozycji. Hipokryzją jest mówienie o wyeliminowaniu polityki z samorządu. Świadczy o tym obsadzanie stanowisk w spółkach miejskich - padło na konferencji.
- Nie zamierzamy legitymizować tego co dzieje się obecnie w Inowrocławiu. Dzięki KO i ugrupowaniom współtworzącym koalicję 15 października Inowrocław otrzymał wielomilionowy zastrzyk pieniędzy - blisko 40 milionów. Pojawiają się pytania o sposób wydatkowania tych środków. Zarządzanie budżetem budzi nasze poważne wątpliwości. Do darmowych autobusów nie mieliśmy dokładać ani złotówki, a w bieżącym roku. mieszkańcy dopłacą do nich 6 milionów - zauważył Patryk Każmierczak, radny miejski.
Przypomniał też, że żadna propozycja radnych KO dotycząca zmian w budżecie miasta nie uzyskała akceptacji.
Patryk Kaźmierczak zwrócił uwagę, że w mieście, mimo deklaracji wyborczych, nie został obniżony podatek od nieruchomości, a wprowadzono podwyżki opłaty na cmentarzu komunalnym.
Patryk Kaźmierczak zarzucił prezydentowi Inowrocławia, że zadbał przede wszystkim o interesy koalicjantów z PiS i SP.
Radny zauważył też, że obecnie realizowane w mieście inwestycje, to efekt prac poprzednich władz Inowrocławia, który otrzymał wielomilionowe wsparcie na nowe autobusy, przystanki, przebudowę pętli w Mątwach.
- W demokratycznym państwie i mieście rolą opozycji nie jest przyklaskiwanie władzy, tylko pokazywanie błędów i stanowiska osób, które myślą inaczej niż władza. Stoimy na straży tego - zapewnił Każmierczak.
Radny Wojciech Piniewski przypomniał natomiast, jak tworzona była koalicja rządząca obecnie miastem.
- To ja zadzwoniłem do prezydenta z gratulacjami i propozycją założenia koalicji. Łącznie mielibyśmy 15 radnych. Z jaką odpowiedzią się spotkaliśmy - mamy przemyśleć to czy chcemy iść z PiS . Protestowaliśmy przeciw łamaniu Konstytucji i łamaniu praw kobiet, nie po to, żeby stwierdzić ze ten PiS jest taki fajny. Trzeba mieć honor. Koalicja, którą proponowaliśmy dawała stabilność. Teraz jesteśmy w opozycji, która według prezydenta cały czas hejtuje. Prezydent chciałby żeby wszyscy byli w koalicji. 23 głosy za, jak w Korei. Mam coraz więcej sygnałów, że mieszkańcy są rozczarowani - komentował radny Piniewski.
Wojciech Piniewski odniósł się też do doniesień, że w inowrocławskiej oświacie, którą zajmowała się w minionych kadencjach, jako zastępca prezydenta miasta, są wieloletnie zaniedbania.
- To prawda. Ostatnie lata, gdy premier Morawiecki wprowadzał Polski Ład trzeba było oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać. A przed Polskim Ładem powstawały Orliki, nowe sale, boiska, montowano panele fotowoltaiczne. W normalnych czasach tak funkcjonowała oświata . Podobno wieloletnie zaniedbania w oświacie wykazał audyt. Ja do tych audytów nie ma zaufania. W ZEC-u też był audyt, a następnie jego autor został tam zatrudniony - przypomniał Wojciech Piniewski.
Radni odnieśli się też do tego co dzieje się w samorządzie powiatowym. Wiesław Kończal, radny KO Rady Powiatu Inowrocławskiego zarzucił Stowarzyszeniu Jeden Region, że choć twierdzi, że poziomie samorządu powiatowego nie powinno być mowy o polityce, dla której miejsce jest w Sejmie i Senacie, uprawia politykę w wymiarze powiatowym na mało subtelnych i akceptowalnych zasadach.
- Obecna władza powiatowa jest mało sprawcza. W budżecie powiatu nie ma strategicznych inwestycji. Mam propozycję, zerwijcie ten obecny układ (Jeden Region, PiS, SP - przy. red,), bo takiego układu wyborcy powiatu inowrocławskiego nie chcieli - zaznaczył Kończal.
Radna Elżbieta Wiśniewska przypomniała natomiast, że samorządowcy z KO zgłosili w Radzie Powiatu Inowrocławskiego ponad 30 interpelacji. Przyznała, że ich inicjatywy spotykają się z brakiem akceptacji.
Prezydent Inowrocławia wydał oświadczenie
W związku z informacjami przekazanymi podczas konferencji prasowej radny KO oświadczenie wydał prezydent Inowrocławia, Arkadiusz Fajok. Poniżej jego treść:
"Postawa radnych Koalicji Obywatelskiej pozostaje niezmienna od ponad roku. Ciągła obstrukcja, wprowadzanie w błąd, dzielenie mieszkańców - to już ich stała praktyka, do której zdążyliśmy się wszyscy przyzwyczaić.
A gdzie merytoryka? Przysłuchując się ich wystąpieniom, miałem nadzieję, że usłyszymy o ich sukcesach na rzecz naszej społeczności. Teraz rozumiem, że nie mieli się czym pochwalić, więc zajęli się naszymi osiągnięciami, które - z prostej przyczyny - nie są ich sukcesem, dlatego w ich mniemaniu są złe.
Ta postawa radnych KO tylko potwierdza, że brakuje im sensownych argumentów. Od roku każda ich konferencja wygląda tak samo i dotyczy tego samego.
My w tym czasie dalej pracujemy na rzecz naszych mieszkańców - i nikt nas nie zatrzyma.
Kłamstwa, hipokryzja i hejt, którym rzekomo się brzydzą, nadal są wszechobecne. (...)
Jedno jest pewne - my dalej będziemy pracować, stroniąc od polityki i współpracując z każdym środowiskiem, któremu zależy na rozwoju Inowrocławia."
