Sprawa rzekomego przekroczenia uprawnień przez byłego kierownika opieki społecznej zakończyła się umorzeniem.
Sprawa została umorzona, przez mogileńską prokuraturę, gdyż nie doszukano się "znamion czynu zabronionego".
Przypomnijmy, że jesienią pojawiły się informacje prasowe, że były już kierownik opieki społecznej wysyła swoich podwładnych do Bydgoszczy, by załatwiali tam jego prywatne sprawy. Dariusz Stalinski tłumaczył nam, że prosił jedynie swoich pracowników o wyświadczenie przysługi, ale nie wydawał im poleceń. Z końcem roku kierownik odszedł z pracy w Mogilnie, jego umowa wygasła na mocy porozumienia z burmistrzem.
Ale zdyscyplinowano, odszedł na własna prośbe, miał trzymiesięczny okres wypowiedzenia, odebrał lekko kllkanascie tyś. zł odprawy, strasznnnnna krzywda go spotkała, chyba sie popłaczę.
z
zofia
W dniu 09.02.2010 o 11:52, Mogilnianin napisał:
Nie napisaliście że może umorzono śledztwo ale jak napisano w prasie lokalnej czyny jego zostaly uznane przez Prokuratora za wysoce naganne i że powinny zostać rozpatrzone pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Przecież pan kierownik już został "zdyscyplinowany". Został zmuszony do odejścia z pracy
M
Mogilnianin
Nie napisaliście że może umorzono śledztwo ale jak napisano w prasie lokalnej czyny jego zostaly uznane przez Prokuratora za wysoce naganne i że powinny zostać rozpatrzone pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl