Do zdarzenia doszło w Mogilnie na ulicy Hallera. 8-letni Maksymilian został potrącony przez opla. Kobieta, która jechała samochodem zaopiekowała się dzieckiem. Zawiozła je do szkoły, gdzie przyszła matka Maksymiliana.
Mimo nalegań kobiety kierującej oplem matka chłopca nie spisała jej personaliów. Potem jednak zgłosiła na policję potrącenie syna. Mieszkanka Wylatowa po prasowych apelach zgłosiła się jednak na komisariat.
Za uczciwość i za to, że nie uchylała się od odpowiedzialności policjanci postanowili ją jedynie pouczyć. Dodajmy, że dziecko, które wpadło pod samochód wyszło ze zdarzenia bez szwanku.