www.pomorska.pl/mogilno
Więcej informacji z Mogilna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/mogilno
Minęły dwa miesiące odkąd Jerzy Rosiński koczuje przed mogileńskim ratuszem.
Na schodach urzędu ma cały swój dobytek. Ponieważ zrezygnował z miejsca w schronisku dla bezdomnych nie może już przechowywać tam swoich rzeczy. Bezdomny już nie głoduje. Jak nam powiedział chce nabrać sił, bo przez pierwsze tygodnie protestu sporo schudł. Jerzy Rosiński nie przykuwa się też łańcuchami do drzwi, choć wciąż ma je przy sobie i zapewnia, że w każdej chwili może ich użyć.