Nie pożyła ona jednak długo. Dała zaledwie jeden program, ponieważ nadszedł marzec 68, kiedy to klasa robotnicza pokazała inteligencji PRL miejsce w szyku.
Więc władza ludowa "Owcę" zarżnęła, ale kabaret przeszedł do historii za sprawą pewnego zaświadczenia. Otóż każdy widz, który kupił bilet, otrzymywał dokument tej treści:
Kierownictwo kabaretu "Owca" zaświadcza niniejszym, że Ob............................................... jest człowiekiem inteligentnym i śmiał się we właściwych momentach, przez co przyczynił się wybitnie do rozwinięcia życia kulturalnego kraju. Zaświadczenie niniejsze uprawnia do uważania się za intelektualistę. Kierownik artystyczny (-) Jerzy Dobrowolski".
Uważam, że prawie każdy obywatel naszego kraju powinien otrzymywać takie zaświadczenie po wysłuchaniu codziennego wydania wieczornych wiadomości. To, co wyprawia nasza kasta polityczna woła już nie o pomstę do nieba, ale o zaświadczenie Dobrowolskiego. Bo czym żyją nasi durnowaci politycy? Oto kilka sensacji ostatnich dni: nie wiadomo, czy tajne kwity wywiadowcze ukradł Macierewicz, czy jemu ukradziono. Premier Tusk będzie kastrował pedofilów; premier też "nie jest balowy" i nie zatańczy na KBP - Kaczyńskim Balu Prezydenckim; z Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa prezydent RP odwołał bpa Tadeusza Pieronka, bo ten się nie zlustrował; poseł Girzyński pojawił się w bojkotowanej przez PiS TVN, ale jutro zgłosi wniosek o samoukaranie przez klub PiS; w IPN Cenckiewicza, w głowach sieczka i agenci...
Niniejszym zaświadcza się, że ONI naprawdę są niespełna rozumu.