Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moje trzy grosze: Europoseł chce pierzei

Anna Stasiewicz
Eurowybory już za nami, zrobiło się cicho i spokojnie. Kandydaci, których do niedawna było wszędzie pełno, gdzieś poginęli.

Świeżo upieczeni posłowie już pewnie pakują walizki do Brukseli. Ale jeden europoseł nie daje nam o sobie zapomnieć. Ryszard Czarnecki, powszechnie znany z powodu głównie swoich oryginalnie brzmiących imion, podpisał się pod memoriałem w sprawie odbudowy zachodniej pierzei.
Znalazł się w gronie znanych szerokiej opinii publicznej radnych i całkiem anonimowych, przynajmniej dla mnie, księgarzy, inżynierów i emerytów. Europoseł Ryszard przyznał, że o poparcie poprosili go radny Stefan Pastuszewski oraz człowiek-orkiestra, czyli Andrzej Adamski. Był już między innymi prezesem jednej ze spółdzielni mieszkaniowych, a jako radny zasłynął tym, że podkreślał swoje bezrobocie. Panowie usiedli więc i wymyślili memoriał, w którym obok Chrystusa, pojawia się zdanie o "szatańskiej decyzji niemieckiego okupanta".
Chodzi oczywiście o zburzenie kościoła stojącego do 1940 roku na bydgoskim rynku, a zburzonego przez hitlerowców. Czy kościół na Starym Rynku powinno się odbudować, jak tego chce grupa podpisana pod memoriałem? Mam wątpliwości, czy Bydgoszczy potrzebna jest kolejna świątynia, tym bardziej,że władze kościelne skarżą się na coraz mniejszą frekwencję podczas mszy. Ale zawsze można przecież opublikować memoriał, wydać oświadczenie, żeby przypomnieć o sobie albo chociaż zobaczyć swoje nazwisko w gazecie. Jako obywatel płacący podatki, wolałabym, żeby panowie swoją energię, której im chyba nie brakuje, skierowali na inne tory. Może zorganizują zajęcia wakacyjne dla dzieciaków, które już teraz włóczą się bez celu po ulicach? A może zorganizują społeczne patrole i odstraszą wandali od niszczenia wszystkiego, co im wpadnie w ręce? W Bydgoszczy naprawdę dużo jest do zrobienia.
A jeśli już jesteśmy na Starym Rynku, to jak bumerang wraca temat parkowania. Kto choć raz próbował zaparkować w centrum Bydgoszczy, wie, ile czasu i nerwów go to kosztowało. Tymczasem, miejsc do parkowania, zamiast przybywać, ubywa. Samochodu, przynajmniej na razie, nie postawisz na Wyspie Młyńskiej. W przyszłości ma się pojawić tam podobno 20 miejsc. Wiadomo, że opóźni się budowa parkingu przy Grudziądzkiej. Kierowcom zostanie chyba przesiąść się na rowery albo polubić piesze wycieczki. Ale nie dziwię się pani wiceprezydent, którą zapytaliśmy o problem parkowania w centrum. Ona ma gdzie postawić samochód. Inni niech się sami martwią.
A żeby nie było, że tylko narzekam, na koniec optymistyczny akcent. Niedawno miałam okazję być w o wiele większym od Bydgoszczy Poznaniu. Jednak tylu pięknie odrestaurowanych kamienic, co u nas, w stolicy Wielkopolski nie widziałam. A będzie ich więcej, bo Ratusz ma ponad 700 tysięcy złotych na ten cel w tym roku. Właściciele kamienic coraz chętniej biorą pożyczki i chwała im za to, że oprócz czubka własnego nosa widzą jeszcze swoje miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska