Psiak był mokry, zziębnięty i przestraszony. Kierowca zawrócił i zabrał czworonoga do samochodu. - Pomyślałem, że nie mogę go tak zostawić, muszę go odwieźć w miejsce, w którym będzie bezpieczny - mówił Vova Lykhitskyi, dzwoniąc do nas. - Przecież mógł go potrącić jakiś samochód. Czy w Chojnicach jest jakieś schronisko?
W ten sposób pies trafił do Schroniska dla Zwierząt „Przytulisko“ w Chojnicach. Po dopełnieniu kilku formalności, pracownicy placówki zrobili mu zdjęcie i wystawili na swoją facebookową stronę. To samo zrobiliśmy na stronach „Pomorskiej“ - między innymi facebookowej. Materiał cieszył się dużym zainteresowaniem, W efekcie - właściciel odnalazł swojego czworonoga. Pies był zadbany, nie wyglądał na wyrzuconego z samochodu. Istniało podejrzenie, że mógł komuś uciec. I - na szczęście - właściciel Moli - bo tak, jak się okazało wabi się psiak - szybko rozpoczął poszukiwania swojego pupila w internecie.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
- Tego samego dnia właściciel odnalazł Moli - rozpoznał ją na zdjęciach i przyjechał odebrać - mówią w „Przytulisku“. - Uciekła z posesji w Lipienicach koło Chojnic. Jej pan zapomniał zamknąć bramę. Suczka wykorzystała okazję i czmychnęła.
Moli wróciła do domu, ale w chojnickim schronisku, przy ul. Igielskiej 24, na adopcję czekają inne czworonogi. Warto się tam wybrać lub zajrzeć na stronę facebookową „Przytuliska“ lub dzwoniąc pod nr tel. 52 397 31 02.
Sportowe Podsumowanie pomorska.pl - 27 marca 2017.