https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring z doskoku

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 052 396 69 32
fot. internet
W ciągu ośmiu miesięcy policjanci tylko przez 58 godzin obserwowali obraz z miejskich kamer. - Umowa była taka, że monitoring będzie pod kontrolą przez cały czas - mówi radny Ryszard Wojciechowski.

Od 1 stycznia do końca sierpnia policjanci spędzili przy obserwowaniu nagrań 58 godzin. - Jestem zaskoczony, bo gdy Rada Miejska zastanawiała się nad przekazaniem monitoringu policji, zapewniano nas, że cały czas będzie pod kontrolą - mówi radny Ryszard Wojciechowski.

Zastępca komendanta policji Dariusz Stoński tłumaczy, że obraz z kamer jest częściej obserwowany latem i gdy w planie są większe imprezy, np. Dni Borów Tucholskich. - Moim zdaniem policjant bardziej się przydaje na ulicy, gdy ludzie go widzą. A w razie potrzeby nagrania można przecież przejrzeć - mówi.
Dzięki miejskim kamerom policjanci ujawnili 258 wykroczeń, wlepili 64 mandaty, a 128 osób pouczyli.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Apek
Czemu miałby służyć monitoring? Łapaniu przestępców? Zacofanie jest wśród nas. W centrum Londynu na dwu mieszkańców przypada jedna kamera. Ile kamer na raz może obsłużyć jeden operator? Niech będzie że jego skuteczność będzie wystarczająca przy 10 kamerach. Wyobrażasz sobie centrum monitoringu gdzie pracuje 1600 osób x 3 zmiany (nie wliczając osób będących na urlopach i zwolnieniach lekarskich) przed 16000 monitorami? Czy masz orientację co piszesz? Nie chciałbym tam pracować z uwagi na chociażby promieniowanie od tychże monitorów i elektrostatyczne od wszelkiego okablowania. Gratuluję pomysłu.
P
Peło
Być może się mylę, ale pseudotrener Tucholanki jest w tej samej drużynie co chemiczny Donald prawda? Przykład idzie z góry...
o
on-line obserwator
Od policji chciałbym się dowiedzieć dlaczego podczas ostatniego meczu Tucholanki z Victorią Śliwice podczas drugiej połowy meczu do 69 latka podeszło dwóch funkcjonariuszy z działaczem Tucholanki, który zresztą ich wezwał i wskazał palcem starszego kibica. Siedząc blisko słyszałem, że kliku osobom związanym z działaczami klubu nie podobało się jak charakterystyczny kibic Tucholanki kibicuje także Victorii.....

KTO I DLACZEGO TAK NERWOWO REAGUJE NA KRYTYKĘ?

Liczę na wyjaśnienie tej sprawy i podanie przyczyny tej interwencji. Czy policja 19 września o godzinie 18.00 nie miała co innego do roboty i dlaczego zareagowała na donos kierownika sekcji piłki nożnej Tucholanki? Zresztą kibice dali wyraz swej dezaprobaty używając tzw szczekaczki intonując dźwięk sygnału radiowozu podczas wychodzenia funkcjonariuszy z trybun. Zresztą przez szczekaczkę pożegnano policjantów i wszyscy kibice zaczęli bić brawo. Policja zrobiła swoje ale po co było to całe zamieszanie? Czy czepianie się kibiców przez działaczy Tucholanki to nowy standard zarządzania MLKS Tucholanką?

CO DALEJ? MAMY SIĘ BAĆ SIŁ PORZĄDKOWYCH?
~ObserwaTOR~
Pan Komendat chyba nieco się myli! W normalnych miastach, np. Bydgoszczy, monitoring służy po to, by na gorącym uczynku łapać przestępców. poroniony pomysł przekazania monitoringu POLICJI!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska