- Przyszedł czas, że trzeba się pożegnać - mówi Maciej Zawadzki, członek grupy CSW Morsy. - Temperatura przekracza pięć stopni Celsjusza, czyli odpowiednią do morsowania - dodaje.
Morsy ze Świecia podkreślają, ze miniony sezon, choć „za ciepły” był udany. Zwłaszcza jeśli chodzi o atmosferę towarzyszącą grupie podczas wspólnych wejść.
Warto podkreślić, że świecka grupa nawiązuje nowe znajomości. Na zakończenie sezonu do Deczna przyjechała grupa sympatyków lodowatych kąpieli z Borów Tucholskich. - Robimy czasem wyjazdy, ale na ogół morsujemy nad naszym pięknym jeziorem w Bysławiu - mówi Hanna Pozorska ze stowarzyszenia morsów z Borów Tucholskich, która miłośniczką zimnych kąpieli jest od pięciu lat. - Bywały „piękne” zimy, które sprzyjały morsowaniu. Pamiętam jak kiedyś lepiliśmy morsa ze śniegu - wspomina.
Brzmi przerażająco? Jakie więc korzyści niesie za sobą morsowanie? - Daje większą odporność, poprawia jakość skóry i pomaga w usunięciu cellulitu oraz redukcji tkanki tłuszczowej - wylicza Maciej Zawadzki.