Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocross to pozytywne emocje

Karol Poliński
Majkel Walkiewicz: - Sport ukształtował moje życie
Majkel Walkiewicz: - Sport ukształtował moje życie wanad
Rozmowa z Majkelem Walkiewiczem, rodowitym lipnowianinem, zawodnikiem LKS Jastrząb Lipno, studentem psychologii biznesu.

Zanim przejdziemy do twojej pasji, powiedz, skąd takie imię i to jeszcze z polską pisownią?
- Miałem dostać na imię Michał, ale tata chciał, żeby było bardziej oryginalnie. Imię Michael zapisano fonetycznie i tak zostało.

Porozmawiajmy o sporcie w twoim życiu. Ale nie o wynikach, medalach, tytułach... O pasji, której poświęcasz się bez reszty. Jak to się zaczęło?
Motocrossem zainteresował mnie mój tata Sebastian, który od najmłodszych lat starał się zaszczepić we mnie pasję do tego sportu. Zabierał mnie na treningi i zawody. Pierwszy raz jechałem na motocyklu w wieku pięciu lat. Byłem tak mały, że nie dosięgałem nogami do przekładni biegów. Myślę, że to właśnie wtedy narodziła się we mnie pasja do tego sportu. Miałem trzynaście lat, gdy dosiadłem pierwszego prawdziwego motocykla, było to Kawasaki KX85. A dzisiaj? Dzisiaj jeżdżę Kawasaki KX 250F.

Czy nigdy się do motocrossu nie zniechęciłeś? Nawet po wyczerpujących treningach?
Rzeczywiście, treningi są bardzo ciężkie, w sezonie codziennie muszę pracować nad swoją formą. Oczywiście, dużo czasu spędzam trenując na motocyklu, ale również chodzę na siłownię, basen, ćwiczę w domu. W tym sporcie zdarzają się również kontuzje. Ale nawet gdy połamałem sobie ręce, nie zniechęciłem się. Siadając na swoją crossówkę czuję taki przypływ pozytywnych emocji, że wszystko co negatywne, idzie w niepamięć.

A jak na uprawianie przez ciebie tego, niebezpiecznego przecież sportu, patrzą twoi najbliżsi?
Jestem z rodziny o tradycjach sportowych. Na przykład mój dziadek był jednym z pierwszych piłkarzy Mienia. Moi rodzice - i tata, i mama - bardzo mnie wspierają. A mojej dziewczynie Joannie też się ten sport podoba, lubi kibicować.

Jesteś teraz studentem psychologii biznesu. Czy motocrosss nie przeszkadza w nauce?
- Absolutnie. Motocross wpłynął bardzo pożytecznie na moją postawę życiową i charakter. Jemu zawdzięczam takie cechy jak wytrwałość w dążeniu do celu, sumienność i samodyscyplinę, bez której wyczerpujące przygotowania do sezonów motocrossowych nie byłyby możliwe. Poza motocrossem i sportem interesuję się his-torią i psychologią biznesu, którą studiuję. Chciałbym również udzielać się społecznie i pomagać innym. Jeśli ktoś nie przepada za sportem, to zachęcam do zapisywania się na różne wolontariaty. Nie dość, że pomagasz innym, to masz z tego także ogromną satysfakcję. A ważną rzeczą jest to, by nie pozostać biernym, ale aktywnym w każdym tego słowa znaczeniu.

Jesteś rodowitym lipnowianinem. Nigdy nie myślałeś, żeby wyjechać do większego miasta? Może ułatwiłoby ci to karierę sportową i studia?
W Lipnie jest jeden z najlepiej usytuowanych naturalnie torów motocrossowych. Miasto może być dumne z tego, że posiada tak profesjonalny tor. Motocross cieszy się zainteresowaniem władz miasta, które starają się go promować. Podoba mi się to, że zainteresowanie tym sportem z roku na rok jest coraz większe i przybywa nam zwolenników - zarówno zawodników, jak i kibiców, których wsparcie podczas zawodów jest niezbędne. Jeśli mówi się, że Lipno jest małym miastem wielkich ludzi, takich jak Lech Wałęsa czy Pola Negri, to wierzę, że jeszcze cała masa wspaniałych ludzi nie została tu odkryta.

Twoje życiowe motto...
"Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy" - te słowa Józefa Piłsudskiego kieruję do wszystkich starających się osiągnąć wyznaczone przez siebie cele.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska