Motocyklista trafił na oddział intensywnej terapii szpitala Biziela 1 lipca. Był nieprzytomny, miał poważny uraz głowy i stłuczone płuco. - Mężczyzna wciąż jest nieprzytomny - informuje Kamila Wiecińska, rzeczniczka lecznicy, ale podkreśla, że 24-latek nie jest w śpiączce.
Lekarze nie chcą mówić o rokowaniach dotyczących zdrowia motocyklisty. - Jego stan nadal jest ciężki, ale stabilny - mówi tylko Kamila Wiecińska.
Policja wciąż ustala okoliczności wypadku, do którego doszło w ubiegłą środę. Jadący ul. Szubińską w stronę Bydgoszczy motocykl suzuki, uderzył w wyjeżdżającą z drogi podporządkowanej skodę fabię. Choć wydawać by się mogło, że kobieta wymusiła pierwszeństwo, policja wstrzymuje się od wskazywania osoby winnej wypadku. Jego okoliczności mają zbadać biegli.
Z pierwszych ustaleń wynikało, że 24-latek mógł nie mieć prawa jazdy.
Internauci, którzy twierdzą, że byli świadkami wypadku informują, jakoby prowadząca skodę nieprzepisowo włączyła się do ruchu, przecinając podwójną linię ciągłą. Policja nie chce komentować tych spekulacji, każąc czekać na opinie biegłych.