https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Motorniczy nokautuje ITS, ale zdaniem drogowców to bzdury

„Defraudacja” - tak bydgoski motorniczy nazywa system ITS, na który miasto wydało 60 milionów
„Defraudacja” - tak bydgoski motorniczy nazywa system ITS, na który miasto wydało 60 milionów Andrzej Muszyński
Krytyczny wpis ukazał się na forum SkyscraperCity i spotkał się z [szerokim odzewem bydgoszczan, bowiem pokazuje praktykę działania ITS oczami motorniczego. A to - przypomnijmy - komunikacja miejska, której nadano priorytety przejazdów na skrzyżowaniach, miała być głównym wygranym instalacji ITS.

Johny_byd, bo taki ma nick na forum, rozprawia się z całą trasą, na której ITS miał działać, zaczynając od sześciu skrzyżowań w Fordonie, a kończąc na pętli w Lesie Gdańskim.

- Gdzie w ogóle nie działa priorytet, a podobno powinien: Wojska Polskiego - Trasa Uniwersytecka, Wojska Polskiego - Ujejskiego, rondo Toruńskie, rondo Fordońskie (do tego zbyt krótki cykl na przejechanie ronda, często tramwaj zostaje w środku), rondo Grunwaldzkie, Garbary (tramwaj rusza z Garbary, wjeżdża na przystanek na rondzie Grunwaldzkim i w tym momencie ma światło na przejazd przez rondo, oczywiście stoi cały cykl), Dworcowa, Gdańska - Chodkiewicza w stronę Kamiennej (tramwaj wjeżdża na przystanek i dostaje czerwone światło), Gdańska - Artyleryjska w stronę centrum, Wyścigowa w stronę centrum (najczęściej przed dojeżdżającym tramwajem zapala się światło „stój”) - wylicza motorniczy.

Bezpieczeństwu ruchu zagraża według niego skrzyżowanie Gdańska-Jagiellońska.

- Dojeżdżający do sygnalizatora na Gdańskiej tramwaj nagle dostaje czerwone światło, tyle że już nie ma możliwości zatrzymania się (musiałby to zrobić gwałtownie, a jak nawet zatrzyma się, to z prawej strony po tramwajach z Gdańskiej wjeżdża linia 1 i nie wjedzie, bo źle zaprojektowano tutaj torowisko - brak skrajni).

Motorniczy twierdzi, że linia numer 3 jadąca z Fordonu na Wilczak niemal zawsze jest opóźniona 4-5 minut, a w szczycie 10-tka jeździ spóźniona 10-15 minut. - W Lesie Gdańskim, gdzie można napić się, skorzystać z WC, jest tylko 5 minut na postój , jak tramwaj z Fordonu jedzie kilka minut opóźniony, to już przed niego wjeżdża inny, a potem nie ma jak przejechać i opóźnienie powiększa się. ZDMiKP zna te problemy, ale na razie wolą udawać, że wszystko jest OK. Oficjalnie są zachwyceni, jak system działa.

Wojciech Nalazek, naczelnik Wydziału Inżynierii Ruchu w ZDMiKP, tłumaczy, że ITS nie działa na wszystkich odcinkach tramwajowych, trudno więc oczekiwać tam priorytetów.

- Fora mają to do siebie, jak i komentarze (obecnie więcej hejtów), że można pisać do woli, co komu ślina na język przyniesie, opisywać, idealizować wszystko, również o sprawach, na których ktoś się zwyczajnie nie zna lub nie rozumie zasad powodujących konkretne działania - mówi naczelnik. - Tomasz T., motorniczy występujący pod pseudonimem johny_byd, ma chyba uraz do naszej pracy oraz mojej osoby, ale do rzeczy.

- Te wszystkie powyższe sygnalizacje, które tak ładnie powymieniał autor, to te, gdzie rzeczywiście w chwili obecnej nie mamy bezwzględnego priorytetu tramwajowego - kontynuuje Nalazek.

- Na Wojska Polskiego - Trasa Uniwersytecka i Wojska Polskiego - Ujejskiego priorytet nie był planowany. Ronda Toruńskie, Fordońskie, Grunwaldzkie oraz Garbary (Focha-Królowej Jadwigi) - dokonaliśmy optymalizacji ruchu poza priorytetem. Warto nadmienić, że ronda Toruńskie i Fordońskie mamy skoordynowane, na czym zyskują również tramwaje na linii 4 i 8.

Nalazek przyznaje, że tramwaj ruszający z Garbar i zatrzymujący się na Grunwaldzkim nie zdąży na trwający właśnie sygnał, bo akurat trwa on, kiedy tramwaj wjeżdża na przystanek i czeka na kolejny cykl.

- To wynika z koordynacji pomiędzy Garbarami a rondem Grunwaldzkim. W kierunku przeciwnym jest już lepiej - zaznacza drogowiec. - Na większości tras, gdzie miał działać z założenia priorytet, działa on poprawnie, przynosi oczekiwane przyspieszenia i przynosi rezultaty postawione na etapie projektowania ITS. Należy mieć jednak świadomość, że ITS nie działa na wszystkich odcinkach linii tramwajowych. W projekcie jego zakres był ograniczony do korytarza Fordońskiej - Focha, Gdańskiej oraz w tym roku do linii tramwajowej do Fordonu.

Wideo: Info z Polski

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rozczarowana postawąZDMiKP

Jakim prawem pan Nalazek posługuje się personaliami motorniczego? Fakt, że nie podał nazwiska (a może podał, tylko zostało ukryte przez redakcję) nie oznacza, że osobie pełniącej funkcję publiczną wolno wypowiadać się w ten sposób. Nie sądzę aby w Bydgoszczy było kilku motorniczych o tym imieniu i pierwszej literze nazwiska. Wyraźnie widać, że pan naczelnik potraktował wpis na forum bardzo osobiście, jako atak na jego osobę - to nieprofesjonalne (!). Próbuje podważyć autorytet motorniczego, jednocześnie przyznając, że w wielu miejscach ITS rzeczywiście nie działa jak powinien. Johny_byd umieścił wpis w interesie publicznym, nie musi znać "zasad powodujących konkretne działania" ITS, ale ma prawo żądać, tak samo, jak my-pasażerowie, aby działało prawidłowo. Część środków na jego budowę pochodziła ze środków publicznych, a zatem każdy z nas przyczynił się do jej powstania, także Johny_byd. Bydgoski ITS raczkuje w porównaniu z innymi dużymi miastami, jak np. Wrocław. Telematyka leży, tablice na niektórych przystankach nie działają i długo każe się czekać pasażerom na usunięcie usterek (w innych miastach taka sytuacja jest nie do przyjęcia, obwarowana dodatkowo wysokimi karami dla producenta systemu). Kierowcy stoją na światłach, mimo że tramwaj dopiero otworzył drzwi na przystanku oddalonym o ponad 100m od świateł (przykład: światła w okolicy ulicy Wolnej - Fordon). Motorniczy powinien otrzymać zielone światło, tymczasem do ostatniej chwili nie wie, czy oni się zmieni (przykład: Akademicka między przystankami Igrzyskowa - Kleeberga). Johny_byd obnażył tylko niedociągnięcia bydgoskiego ITS, a pan Nalazek zamiast przyznać z pokorą, że wiele z zarzutów jest zasadnych próbuje odwracać kota ogonem, mówiąc, że "fora jaki i komentarze mają to do siebie, że można pisać do woli, co mu ślina na język przyniesie". Johny_byd zadał sobie wiele trudu, żeby wymienić wszystkie luki systemu i z pewnością nie pisał tego pod wpływem chwili. Ja jako osoba pisząca ten komentarz, może i znam "zasad powodujących konkretne działania" ITS, ale mam prawo rozliczać pana Nalazka z jakości jego pracy, jako osoby pełniącej funkcję publiczną. Mam też prawo stanąć w obronie motorniczego, co niniejszym czynię: Tomku - brawo! Dziękujemy za Twoje wieloletnie zaangażowanie!

 

t
tomtom

Najpierw mówi, że motorniczy opowiada bzdury, a następnie stwierdza, że rzeczywiście tam gdzie opisuje to motorniczy system nie działa (a wszystko w obrębie planowanego zasięgi ITS). No więc działa czy nie, w końcu poszło na to ponad 60 mln zł?!

X
Xero
Motorniczy ma racje. Wydane 60mln na taki bubel to nieporozumienie graniczące z defraudacją.
W niedziele jechałem samochodem na Błonie i z Błonia na Fordon. Czerwona NIEDZIELNA fala w morde!
Ten system opracował jakiś kretyn. Rozumiem priorytety dla komunikacji itp. ale po drodze nie napotkałem żadnego pojazdu MZK.
Czy naprawde trzeba szkoly wyzszej by policzyc czas dojazdu od swiatel do swiatel bez zatrzymywania sie? Solskiego-Ujejskiego zielone, jade max 60 dojezdzam do Solskiego-Bielicka zielone, dojeżdżam do Leszczyńskiego i zapala sie żółte. Skoro na dwoch poprzednich mialem zielone, jadac przepisowo i przejezdzajac przez punkty pomiarowe dlaczego ten porabany system wywala mi czerwone na prostej drodze?! Glupota i debilizm. Za taka kase to nuz lepiej bylo wybudowac Aquapark lub stadion dla Polonii. Jadac przepisowo np. W-Z powinienem miec zielone od Magnuszewskiej do Szubinskiej , od Kamiennej do Grunwaldzkiego i od Kamiennej do Wezla zachodniego. Czy to jest gakie trudne to ustawic?! Przy odrobinie checi mozna to zrobic za pomocą kartki i dlugopisu na wspomnianych trasach z licznikiem czasowym bez żadnego ITS za gruba kase.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska