MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ - GET WELL TORUŃ 45:45
GET WEL TORUŃ: Martin Vaculik 10+1 (3,1,3,3), Kacper Gomólski 6+1 (0,2,2,2, Adrian Miedziński 7 (3,1,3), Marcin Kościelski 0 (0,0,0,0,0), Greg Hancock 12 (3,2,3,1,3), Paweł Przedpełski 6+1 (3,1,2,0), Igor Kopeć-Sobczyński 4+1 (0,1,0,1,2)
MRGARDEN GKM: Rafał Okoniewski 8+2 (2,3,1,2), Krzysztof Buczkowski - 8+1 (1,w,2,3,2), Antonio Lindbaeck 5 (2,0,2,1), Peter Ljung 9+3 (1,3,1,3,1), Artiom Łaguta 3 (d,3,d), Marcin Nowak 2+1 (1,0,1), Mike Trzensiok 4 (2,2,0), Mateusz Rujner 6+1 (2,1,3).
MRGARDEN GKM na swoim torze zremisował w treningu punktowanym z Get Well Toruń 45:45. Najlepszy w ekipie "Aniołów" był Greg Hancock (12 pkt). Z bardzo dobrej strony zaprezentował się też Martin Vaculik.
Drużyny odjechały sparing w mocnych składach. W ekipie GKM-u jeszcze nie wystąpił kapitan, Tomasz Gollob. W barwach Get Well nie było Chrisa Holdera. Niemniej emocji nie brakowało, bo i tak miał kto się ścigać...
Nazwiska żużlowców obu drużyn przyciągnęły sporo kibiców, którzy zasiedli tylko na trybunach wzdłuż prostej startowej, ze względu na remont stadionu.
mówi Krzysztof Buczkowski
Ljung dobrym nabytkiem
Już można uznać, że dobrym posunięciem było zaangażowanie na ten sezon Szweda, Petera Ljunga. Widać, że będzie się liczył w wyścigu do składu na mecze.
"Buczek" przewrócił się w swoim 2. wyścigu, kiedy chciał wyprzedzić Hancocka. - Popełniłem błąd, noga spadła mi z haka i wylądowałem na torze, ale nic mi się nie stało, czuję się dobrze - zapewniał po meczu Buczkowski.
Artiom Łaguta nie jest zadowolony z dorobku punktowego, ale z testów sprzętu tak, bo wie, czego się po nim może spodziewać w meczu. Testował też ustawienia motocykli. W swoim pierwszym biegu jego motocykl odmówił posłuszeństwa już na starcie. Z kolei w trzecim występie Łaguta prowadził, ale tracił prowadzenie i w końcu jechał na 4. miejscu. Zjechał z toru.
Emocje wywołały takie wyścigi, jak np. 10, w którym zmierzyli się czołowi jeźdźcy ekip, a kolejność na mecie była następująca: Hancock, Lindbaeck, Ljung, Kopeć-Sobczyński 3:3 (29:31).
Ciekawie było też w 3. biegu, gdzie na mecie meldowali się kolejno:13. Ljung, Okoniewski, Hancock, Kościelski 5:1 (38:40)
Stratę dla GKM-u odrobili w 14. biegu Rujner z Nowakiem (Rujner, Kopeć-Sobczyński, Nowak, Kościelski 4:2, 42:42). W ostatnim, 15. było 3:3, a wygrał Hancock przed Buczkowskim, Ljungiem i Przedpełskim.