Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2022. Czesław Michniewicz: Zawsze kibicuję Argentynie na turniejach. W środę nie będę kibicować. Messi jest jak Tomba na stoku

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Pawel Relikowski / Polska Press
MŚ 2022. Czesław Michniewicz po raz ostatni zabrał głos przed meczem z Argentyną. Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że od zawsze kibicuje środowemu rywalowi. - Odkąd zacząłem się interesować piłką, od malenkości kibicuję Argentynie na turniejach. To fantastyczni kibice i piłkarskie indywidualności. Mundiale były lepsze, gorsze, ale ja zawsze kibicowałem. Jutro tego nie zrobię. Sentymenty na bok. Spotkałem się zresztą z selekcjonerem Meksyku, a to Argentyńczyk. On także chciałby awansować nawet kosztem Argentyny - powiedział Michniewicz.

Michniewicz: Chłopiec z Argentyny rzucił mi się na szyję

Dla Polski inspiracją w meczu z Argentyną może okazać się postawa Meksyku, który długo dzielnie się bronił, choć ostatecznie przegrał 0:2. - Byłem na meczu, na stadionie. Do momentu utraty bramki Meksyk zagrał imponująco w obronie. Argentyna nie stworzyła wielu sytuacji. Wysoko oceniam ten pomysł. Jak się jednak ma w drużynie Messiego to tych sytuacji nie musi być wiele; przyszedł moment kiedy Messi krótko przyjął piłkę i strzelił gola. Wtedy Meksyk wrócił do ustawienia 4-3-3, mecz się bardziej wyrównał. Żeby wrócić szybciej do hotelu, wyszedłem ze stadionu w 80 minucie, słyszałem tylko aplauz po drugim golu dla Argentyny. Meksyk miał ciekawy sposób na Argentynę, ale finał jest taki, że ta zdobyła dwie bramki.

Polska obok Maroka i Brazylii nie straciła jeszcze bramki. - Jestem zadowolony z gry w defensywie w dwóch meczach. Przeciwnicy mieli sytuacje, ale uniknęliśmy strat. Zespoły na turnieju bardzo ograniczają ryzyko na własnej połowie, grając z pominięciem drugiej linii. Mówienie o grze kombinacyjnej, poza Hiszpanią, z własnej połowy to utopia. Wszyscy widzą, co się sprawdza na mundialu, a co nie. Jestem bardzo zadowolony nie tylko z gry Wojtka Szczęsnego, ale i piłkarzy z pola. Zdaję sobie sprawę, że przeciwko Argentynie przyjdzie taki moment, że ktoś ci tę bramkę strzeli. Ważne, by po stracie gola odpowiednio zareagować.

Michniewicz: Messi jak Tomba na stoku. Musimy utrudnić przejazd

- Cały świat czeka na to spotkanie: Roberta z Leo. Do pojedynku Lewandowski - Messi podchodzę na chłodno. To przede wszystkim mecz Polska - Argentyna. Obaj są fantastyczni, nikt z nim nie dyskutuje. Nie będę robić gradacji, kto jest lepszy. O gustach nie dyskutujemy. Jak powstrzymać Messiego? Cały świat się zastanawia od 18 lat. Myślę, że świadomość, iż to jego ostatni turniej powoduje jeszcze większą mobilizację. Wiele razy jeździłem do Barcelony, żeby obejrzeć na żywo Messiego. Jutro popatrzymy na niego wszyscy. On zachowuje się Alberto Tomba na stoku: ma łatwość w mijaniu tyczek. My musimy te tyczki rozstawić, żeby miał trudny przejazd. Jeden zawodnik jego nie zatrzyma. Na tę chwilę się cieszę z tego meczu. Gramy o coś, stawką jest wyjście z grupy. Stać nas na korzystny wynik - powiedział selekcjoner.

- To nie jest tenis, Lewandowski nie zagra jeden na jeden z Messim. Robert potrzebuje wokół siebie kolegów, tak samo Leo. Siłą zawsze jest kolektyw, ale jednostka zawsze może dużo pomóc. Ja liczę na Roberta, wiem, że cała Argentyna na Messiego. Podczas meczu z Meksykiem byłem świadkiem fantastycznych zachowań kibiców. Siedziałem pomiędzy nimi. Jeden chłopiec tak żywiołowo dopingował, że jak padła bramka to rzucił mi się na szyję, a ja byłem ubrany tak jak dzisiaj: w polskich barwach. W tym całym amoku, pozytywnym szaleństwie uściskał mnie, ukochał jak syn ojca wracającego z rejsu. To pokazuje, jak Argentyńczycy kochają reprezentacje. W Polsce kibice też nas kochają! - zaznaczył Michniewicz.

Michniewicz: Prawdziwa Argentyna to ta z meczu przeciw Włochom

Według Michniewicza zwycięstwo Argentyny na Wembley nad Włochami (3:0) potwierdziło, jak silny to przeciwnik. - To co było z Arabią to nie była prawdziwa Argentyna, choć wielu na podstawie wyniku zbuduje sobie opinię. My analizowaliśmy doskonałą grę, choć nieskuteczną. Myślę, że mnogość sytuacji z pierwszej połowy spowodowała rozluźnienie i utratę szybkich bramek po przerwie, a potem nerwową grę. Pierwsza połowa pokazała możliwości Argentyny; były nieuznane bramki, minimalne spalone, łatwość przedostawania się na pozycje.

- Naturalne, że nie wiem, w jakim składzie zagra Argentyna. Nikt z nas nie wie, poza sztabem Argentyny. Po meczu z Arabią zmian było dużo - pięć. Argentyna rozegrała dobry mecz z Meksykiem. Nie spodziewam się więc zbyt wielu zmian. Skład powinien być zbliżony - uważa Michniewicz.

MUNDIAL 2022 w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MŚ 2022. Czesław Michniewicz: Zawsze kibicuję Argentynie na turniejach. W środę nie będę kibicować. Messi jest jak Tomba na stoku - Gol24

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska