Cody Gakpo dopiero drugim piłkarzem w historii
Reprezentacja Holandii przed mistrzostwami była wskazywana jako "czarny koń" turnieju, czyli nie główny faworyt do sięgnięcia po złoto, ale ekipa, która może zatańczyć nawet w strefie medalowej. Póki co "Oranje" radzą sobie bardzo dobrze - wygrali dwa grupowe mecze i jeden zremisowali. Co zasługuje na szczególne uznanie - w każdym z tych spotkań (Senegal, Ekwador, Katar) do siatki trafiał 23-letni napastnik holenderskiego PSV Cody Gakpo.
Kto dokonał tego jako pierwszy? Włoski napastnik Alessandro Altobelli. Grający wówczas w Interze Mediolan na mundialu w Meksyku w 1986 roku strzelił cztery gole w trzech meczach grupowych przeciwko Bułgarii, Argentynie i Korei Południowej. Włosi ostatecznie odpadli z turnieju zaraz po wyjściu z grupy - uznali wyższość Francji przegrywając 0:2.
Katar trampoliną do dużej piłki?
Bez dwóch zdań Gakpo już jest wielkim "wygranym" katarskiego mundialu. Mający na koncie ledwie dwanaście gier w narodowych barwach może poszczycić się już sześcioma trafieniami - trzy gole na MŚ, jedno trafienie w eliminacjach do mundialu przeciwko Czarnogórze, gol w Lidze Narodów strzelony Walii a także gol strzelony... Polsce. To właśnie napastnik PSV otworzył wynik meczu Polska - Holandia 22 września na stadionie PGE Narodowym w Warszawie przegranym przez Biało-Czerwonych 0:2.
O Gakpo jeszcze przed mundialem mówiło się jako o dużym talencie, który przyciągnął swoją osobą Manchester United. Szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów" Erik ten Hag, który pracował w PSV jako asystent trenera, a później jako samodzielny szkoleniowiec w Utrechcie i Ajaxie łącznie siedem lat, przed startem sezonu był zainteresowany napastnikiem. PSV wycenia 23-latka na około 40 mln funtów, a angielskie media donoszą, że znajduje się on wysoko na liście życzeń Erika ten Haga.
MŚ 2022 w GOL24
MŚ 2022. Oni jako ostatni pokonali Argentynę. Co robią dzisiaj?
