https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Municypalni schwytali wandala. Zdewastował filary Mostów Solidarności

(my)
Te filary były niedawno odnawiane, a teraz bezmyślnie zniszczył je pseudografficiarz
Te filary były niedawno odnawiane, a teraz bezmyślnie zniszczył je pseudografficiarz Straż Miejska
Pseudografficiarza zauważyli pracownicy obsługujący miejski monitoring. Na miejsce pojechali strażnicy. Zatrzymali dwóch młodych mężczyzn w wieku 24 i 25 lat.

- Jeden z nich przyznał się do malowania filarów mostów, drugi oświadczył, że był tylko świadkiem - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik municypalnych.

Wandal zabazgrał pomarańczowym i żółtym sprayem mosty w 14 miejscach. Funkcjonariusze znaleźli w jego plecaku dwie tuby z farbą. Już wiadomo, że zarząd dróg będzie domagał się zadośćuczynienia od winowajcy.

Przeczytaj także: Street art czy wandalizm?
- Najlepiej, gdyby wandal naprawił szkody, zmywając farbę i malując filary. Jeśli nie będzie to możliwe, to będziemy domagać się odszkodowania - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jacek
Ja bym temu pedałowi się wysrał do ryja. Myślę, że to by go nauczyło moresu
L
Lidka
BRAWO Straż Miejska!!!!!
I
Iwona
Jak widze te bohomazy na murach wszedzie, to dostaje spazmow. Wszedzie ten syf, a najwiecej na odnowionych elewacjach. Chyba po to, zeby dorownac do reszty zaniedbanych budynkow. Polska rzeczywistosc. Kary powinny byc drastyczne i usuwanie natychmiastowe tego badziewia, bo jeden bohomaz przyciaga kolejne w trybie bardzo szybkim. I nie sa to zadne graffiti z prawdziwego zdarzenia, tylko czysty wandalizm zakompleksionych baranow.
I
Iwona
Jak widze te bohomazy na murach wszedzie, to dostaje spazmow. Wszedzie ten syf, a najwiecej na odnowionych elewacjach. Chyba po to, zeby dorownac do reszty zaniedbanych budynkow. Polska rzeczywistosc. Kary powinny byc drastyczne i usuwanie natychmiastowe tego badziewia, bo jeden bohomaz przyciaga kolejne w trybie bardzo szybkim. I nie sa to zadne graffiti z prawdziwego zdarzenia, tylko czysty wandalizm zakompleksionych baranow.
s
serek
Takie duże miasto jak LONDON PORADZIŁO SOBIE - z tymi szkodnikami- KARY TAM SĄ DUŻE - BAZGRAŁAMI W ICH USUWANIU ZAJMUJE SIĘ - SPECJALNIE POWOŁANA EKIPA . Tam ,mniej się gadania a WIĘCEJ DZIAŁA . Reasymując w LONDYNIE GRAFFICIARZE NIE SĄ GÓRĄ -BYDGOSZCZ WINNA PÓJŚĆ tą drogą jak władze londyńskie -czy potrafią tego dokonać ??
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska