Muszą wystarczyć dwa miliony złotych na iluminację

Oczywista oczywistość, że korniki były na nie, bo gdyby były na tak to dopłata by była. W tym miejscu pytanie, kto jest gorszy dla miasta: PiS, WWS czy PO? Co do pozłacanych opraw to nie jest nawet taki zły pomysł. W dzień słoneczne odblaski a ogólnie tańsza konserwacja.

W dniu 29.05.2009 o 08:34, gosc napisał:

Krisss czy Ty aby wiesz ile warte jest dwa miliony zł ? Czy oprawy oświetleniowe na moście muszą być pozłacane ?

Nic mi o tym nie wiadomo, że coś ma być pozłacane. Dwa miliony zł to dużo, ale najwidoczniej na tą inwestycję za mało. Przetarg cieszy się swoimi prawami i możesz mi pisać o tym, że gdzieś tam w Polsce jakaś firma zrobiła to taniej. Szkoda, że nie stanęła do przetargu. Budowy dróg też są drogie i droższe, ale to znaczy, że mamy przestać je budować i skupić się tylko na łataniu dziurek, bo tak będzie taniej i dlatego że np. 60 mln zł to dużo kasy?.

W dniu 28.05.2009 o 14:48, Krisss napisał:

Aha jestem jeszcze bardzo ciekawy jak głosował Pan Kazimierczak ( i inni koledzy z klubu ) który na sesji z absolutorium grzmiał jaki ten Włocławek jest brzydki i ciemny podczas gdy inne miasteczka są takie ładne i pięknieją.

Krisss czy Ty aby wiesz ile warte jest dwa miliony zł ? Czy oprawy oświetleniowe na moście muszą być pozłacane ?

Aha jestem jeszcze bardzo ciekawy jak głosował Pan Kazimierczak ( i inni koledzy z klubu ) który na sesji z absolutorium grzmiał jaki ten Włocławek jest brzydki i ciemny podczas gdy inne miasteczka są takie ładne i pięknieją.

Sytuacja była banalnie prosta i praktycznie niewymagająca dyskusji. Był przetarg, papiery też są. Firmy się zgłosiły ze swoimi ofertami. Kryterium proste najtańsza spośród zgłoszonych ofert. Okazało się jak się okazało. No trzeba było jeszcze dołożyć, bo się okazało, że dotychczasowa kwota jest za mała. Wystarczyło tylko to poprzeć i wkrótce by się zaczęły pierwsze prace. Dni Włocławka by się odbywały w dużo ciekawszej atmosferze. A takto się okazuje, że większość radnych kładzie kolejną inwestycje i po raz kolejny coś ich przerasta. Ale przecież, po co ludzie mają widzieć na własne oczy to, że Prezydent coś robi. Najwidoczniej większość naszych radnych lubi niedokończone inwestycje i zabawianie się w detektywa bądź nocnych Marków z lupą w ręku w celu szukania dziur i dziurek byle przed sesją. Argumentowanie, iż mamy rezygnować z jednego na rzecz drugiego jest miernotom, populizmem i małością. Dlatego ze potrzeb zawsze będzie od groma i liczenie na sytuacje, że wszystkie uda się pokryć jest fantastyką. Gdy nasi radni jeździli na spotkania, których nie było albo nie płacili za parkowanie przed urzędem to jakoś nie mieli skrupułów i nie przejmowali się tym że dochody z tytułu parkowania są przeznaczane na remonty dróg i chodników.