Muzycy legendarnego Dżemu dali czadu w Toruniu [foto]

Nie, no tak że nie przyjeżdżają do Torunia to tak bardzo myślę narzekać nie można - Dżem gra w Toruniu raz, dwa razy do roku (a przynajmniej ten 1 raz na Blues Meeting). Oni grają dużo, ale w różnych miastach, nie wiem czy jest wiele takich miejsc, gdzie zespół wraca tak regularnie jak tutaj. W ogóle moim zdaniem, od samego początku, jak jeszcze koncert miał się odbyć na Tor torze było słabo z organizacją i promocją - ja się dowiedziałam o tym, że będą grali z plakatów na mieście, kiedy z reguły w necie o koncertach jest głośno na dużo, dużo wcześniej zanim w ogóle wydrukują postery. Natomiast zmiana miejsca koncertu wynikła na tydzień przed imprezą, więc bardzo późno, plakaty które wieszała Od Nowa zostały zmienione, ale już np. na stronach zespołów (i Dżemu i supportu) nie było o tym nawet wzmianki (!!), więc ludzie spoza miasta, którzy nie mieli szansy zobaczyć plakatu na ulicy mogli mieć problem z dotarciem do takiej informacji.

Co do ceny biletów, w niedzielę sam Dżem kosztował 50zł, a bilet na listopadowy Blues Meeting tylko 20zł drożej (a wystąpił i Dżem i 4 innych wykonawców, w tym Ed Tuomason i Bootleneck John), to chyba widać różnicę. Dodam, że festiwal jest organizowany przez klub Od Nowa, a niedzielny koncert był robiony przez zespół na własną rękę. Moim zdaniem ceny na Dżem nie musiały być tak drogie jeśli od razu mieliby grać w tym klubie. Podejrzewam, że w to 50zł wliczono zapewne droższą Halę Tor Tor, a gdy przyszło do zmiany planów na tańszą Od Nowę było już zwyczajnie za późno na zmianę cen - no bo jak tu oddać tym którzy kupili bilety kasę? A może tym, którzy dopiero je kupią dać niższą cenę co by też było nie fair? No raczej trudne by to było do rozwiązania.

Za pogodę nikt nie może odpowiadać. Ale faktem jest że w Od Nowie nie ma (jeszcze )klimatyzacji i organizatorzy koncertu są tego świadomi. A skoro tak zadecydowali... no to wyszło jak wyszło. Co do ilości sprzedanych biletów to też leży w gestii organizatora koncertu, a nie klubu. Nie wspomnę że do tego dolicza się do tej ilości jeszcze wejściówki rozdane prasie i na konkursy w mediach (takich jak zapewne dostała autorka tego powyższego artykułu).

Ja obejrzałam koncert w środku, chociaż na koniec to już byłam dosłownie cała mokra, faktycznie atmosfera była super no i zespół dał z siebie wszystko - może chcieli nam te warunki wynagrodzić? Z resztą kiedy Dżem nie zagrał dobrze?

Witam i od razu pisze jak było
Bilet kupiłem jakieś dwa miesiące przed koncertem cały uradowany że Dzem w końcu będzie w Toruniu (bo tak to grają wszędzie tylko nie u nas, bo u nas nikt nie umie nić zorganizować!!! czego przykładem jest Motoarena!) Jakież to moje zdziwienie było gdy całkiem przypadkowo w sobotę (dzień poprzedzający niedzielny koncert) czytam ze został on przeniesiony do OdNowy!
W odnowie już byłem na Dzemie dwa lata temu przy okazji Blous Mitingu i tu muszę dodać ze dwa lata temu za wstęp tylko na Dzem płaciło się 35zł a w tym roku na "BM" i tylko na Dzem 70!!! Lekka Przesada biorąc pod uwagę warunki!!!

A właśnie o warunkach w jakich odbył się koncert chce napisać...
OdNowa jest totalnie złym miejscem na organizowanie tego typu koncertów, chodzi mi o to że sprzedaje sie dwa razy tyle biletów co jest w stanie pomieścić lokal! Ja nie zaliczam się do ludzi wygodnych, zniosę naprawdę dużo!!! Ale wszystko ma swoje granice!!!
Tak jak na zewnątrz temperatura wynosiła 26 stopni tak w środku i możecie mi wierzyć, spokojnie było ich 50!!! Maciek parę razy wychodził w czasie koncertu zaczerpnąć świeżego powietrza i mówił cytuje "jesteśmy w piekle..." zresztą zespół co wszyscy widzieli rozebrał się z odzieży wierzchniej do pasa, i tak grał większą część koncertu!

Prawda jest taka że jak bym wiedział że będzie to OdNowa to nigdy bym biletu nie kupił i pojechał do Swiecia gdzie grali dzien wcześniej. Ale nie ma tego złego... pieniądze za bilet zostały mi zwrócone, choć nie bez problemów a koncert i tak obejrzałem i do tego miałem przyjemność osobiście poznać członków zespołu.

Podziwiam wszystkich którzy wytrwali w środku, koncert podobno bardzo klimatowy ja oglądałem wszystko można powiedzieć od boku więc nie mogłem do końca wczuć się w klimat publiczności.
Chce jeszcze dodać od siebie ze liczyłem na List do M. no ale nie można mieć wszystkiego
Wielki MINUS za dla organizatorów i za organizacje bo tak się nie robi

Pozdrawiam i do następnego koncertu

p.s Co do samego artykułu, to aż skoda sie wypowiadać...

Mądralińska, Zawsze do Przodu to Zawsze do Przodu. Co wymyślasz?

To może byś sprawdził zanim coś napiszesz? Widzisz na mojej oryginałce pisze Do przodu, na stronie oficjalnej też jest Do przodu... może masz jakiegoś pirata?

Mądralińska, Zawsze do Przodu to Zawsze do Przodu. Co wymyślasz?

Moglibyście wysłać na ten koncert kogoś kto się zna i komu się chce? Bo po tych kilku zdaniach tekstu (które relacją ciężko nazwać) widać że osoba pisząca nie ma pojęcia nawet o czym pisze. Whisky nie Whiskey, Do przodu, a nie Zawsze do przodu. Natomiast Snu o Victorii to ja w niedzielę nie słyszałam...

Zmiana lokalizacji na dużo mniej korzystną to porażka. Przy tym upale warunki w Od nowie nie do zaakceptowania...Ja z moimi znajomymi się wycofaliśmy odzyskując kasę za bilety -)To źle świadczy o organizatorach, szkoda...Myslę, że jeszcze zobaczę Dżem na żywo, ale w godnych warunkach...