https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Myślący alfabet" w toruńskiej Książnicy

Karina Bonowicz
„Myślący alfabet” Iwony Chmielewskiej cieszy się dużą popularnością w Korei
„Myślący alfabet” Iwony Chmielewskiej cieszy się dużą popularnością w Korei fot. Lech Kamiński
Wystawa z udziałem Iwony Chmielewskiej rozpoczęła cykl spotkań poświęconych idei książki obrazowej.

Są one organizowane w ramach projektu Świat Książki - Książka Obrazkowa.

Na poniedziałkowy wernisaż prac Iwony Chmielewskiej, torunianki, która od kilku lat tworzy obrazowe książki autorskie z powodzeniem wydawane w Korei Południowej, przyszły całe rodziny.

Na wystawie, którą można oglądać w Filii nr 1 Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu przy ulicy Jęczmiennej 23, znalazły się ilustracje książkowe artystki, które robią furorę w Korei.

- Jeszcze nie czytam swoich książek po koreańsku - śmieje się Iwona Chmielewska zapytana o to, jak idzie jej nauka języka. - Próbowałam się uczyć czytać, bo to łatwiejsze niż mówienie.

Jak to się stało, że książki Iwony Chmielewskiej są bardziej popularne w Korei niż w naszym kraju?

- W Korei jest duże zapotrzebowanie na tego typu książki, czego nie można powiedzieć o Polsce - przyznaje artystka. - Wydaje mi się, że dzieci polskie są uboższe o ambitne książki obrazowe, które wydawane są na całym świecie.
Artystka, która współpracuje z czterema wydawnictwami z Seulu, twierdzi, że to kwestia edukacji.

- Małego odbiorcę w Korei traktuje się z większym szacunkiem - zapewnia Iwona Chmielewska. - Jeśli chodzi o edukację artystyczną, to mają one o wiele więcej propozycji niż dzieci w Polsce. W Korei książki dla dzieci wydawane są w ogromnych nakładach, nawet kilka dziennie, w Polsce z kolei wydawanych jest zaledwie kilkanaście rocznie.

Tytuł wystawy prac Iwony Chmielewskiej wziął się od tytułu jednej z książeczek. Dlaczego akurat "Myślący alfabet"?

- To tytuł znamienny dla kultury koreańskiej, która łączy sztukę z edukacją i intelektualnym spojrzeniem na książkę dla dzieci - mówi Iwona Chmielewska. - Koreańskie książki dla dzieci nie są infantylne. To takie książki, które dorastają razem z dzieckiem. To lektura także dla dorosłych czytelników. W moich książkach myślenie odgrywa pierwszorzędną rolę. Jestem nastawiona na intelektualny odbiór. Dlatego zapraszam na wystawę wszystkich, bez względu na wiek.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska