https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na czarnej fotografii

Agnieszka Romanowicz [email protected]
i Jerzy Aleksander  Karnasiewiczowie nie mieszkają już w Świeciu, ale napisali wspomnienia o mieście swojego dzieciństwa
i Jerzy Aleksander Karnasiewiczowie nie mieszkają już w Świeciu, ale napisali wspomnienia o mieście swojego dzieciństwa
Każde miasto chciałoby mieć taki portret, jaki ma Świecie. Ale dokonać tego mogą tylko artyści obdarzeni wewnętrzną intuicją i refleksją.

Małgorzata i Jerzy Karnasiewiczowie

Jerzy Aleksander Karnasiewicz
Jerzy Aleksander Karnasiewicz

Jerzy Aleksander Karnasiewicz

Małgorzata i Jerzy Karnasiewiczowie

Zanim się poznali w Krakowskim Klubie Fotograficznym, on od 25 lat dokumentował wydarzenia społeczne, polityczne i kulturalne w Krakowie; ona od połowy lat 90. z aparatem i notatnikiem podróżowała po Anglii i Irlandii, Bośni i Hercegowinie, Italii, Litwie, Rumunii, Serbii, Ukrainie, Węgrzech. Jego młodość upłynęła w pierwszym socjalistycznym mieście w Polsce, 240-tysięcznej Nowej Hucie; ona do 19. roku życia mieszkała w 27-tysięcznym Świeciu nad Wisłą. Wspólnie zrealizowane projekty fotograficzne prezentują na wystawach w całej Polsce. Podróżują na ogół pociągami. Zawsze i wszędzie jest z nimi córka Zosia.

Małgorzata i Jerzy Aleksander Karnasiewiczowie - fotograficy (ona ze Świecia, on z Krakowa, na zdjęciach obok) - łączą w swoich albumach fotografie z poezją i prozą znanych autorów.

Marzyła o własnym projekcie
Indywidualnym projektem Jerzego Aleksandra Karnasiewicza jest "Nowa Huta. Okruchy życia i meandry historii" (2003 r.). To romantyczno-nostalgiczna opowieść o Nowej Hucie i jej mieszkańcach. Karnasiewicz uwieczniał ich od 1979 do 2003 r.

Recenzja
Ilona Słojewska, recenzentka "Akcentu": To nie jest zwykłe podglądanie życia, ale wyszukiwanie z niego tych fragmentów, które go tworzą. Mogą tego dokonać tylko artyści obdarzeni wewnętrzną intuicją, refleksją, mądrością spojrzenia i postrzegania świata. Lata doświadczeń, pracy, no i te kilkaset godzin spędzonych w pociągach między Krakowem a Świeciem w czasie pracy nad albumem, nie mogły mieć szczęśliwszego zakończenia. I kto wie, czy album Karnasiewiczów nie jest najlepszym prezentem, jaki otrzymało Świecie w ostatnich latach.

- Gdy w 2003 roku ukazała się "Nowa Huta", zamarzyłam o albumie pokazującym Świecie - miasto mojego dzieciństwa i młodości - wspomina Małgorzata Karnasiewicz. - Przez długi czas silnie oddziaływał na mnie album "Dubliners". Na zdjęciach Tony' ego O' Shea, który przez dziesięć lat fotografował mieszkańców Dublina; nie ma zabytków, ekskluzywnych sklepów przy Grafton Street. Zamiast tego jest człowiek, poprzez którego poznajemy prawdziwe życie.

Pani Małgorzata dokładnie pamięta, gdy wpadła na koncepcję albumu o Świeciu. - W dzień moich 30 urodzin z wypiekami na twarzy wykrzyknęłam: - Mam pomysł na portret mojego miasta! Opowiedziałam Jurkowi, że idea jest taka, iż my zrobimy zdjęcia, a świecianie, którzy od dawna nie mieszkają w Świeciu, napiszą
wspomnienia o mieście swojego dzieciństwa i młodości.

Recenzja
Prof. Zbigniew Łagocki, wykładowca fotografii na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie:
"Portret mojego miasta. Świecie" ukazuje miasto poprzez jego mieszkańców. Tytuł wystawy jest całkowicie uzasadniony sposobem fotografowania. Mieszkańcy miasta nie są potraktowani w sposób typowy dla fotografii dziennikarskiej. Są oni wyraźnie portretowani i stanowią element najważniejszy dla "portretu miasta".

Tak też uczynili. "Portret mojego miasta. Świecie" składa się ze 100 czarno-białych zdjęć, opatrzonych 16 opowieściami byłych świecian, m.in.Grętkiewicz, prof. Maksymiliana Grzegorza, prof. Włodzimierza Roszczynialskiego, Marka Żydowicza.

Świecie w podróży po Polsce
Premiera albumu w Świeciu (15 października 2006 r.) przyjęta została entuzjastycznie. Teraz wystawa o tym samym tytule rozpoczyna swoją podróż po Polsce. Od 10 do 31 maja zagości w "Galerii na Poddaszu" w Tczewskim Centrum Kultury. Otwarcie połączone będzie ze spotkaniem autorskim Romana Landowskiego, regionalisty kociewskiego, poety, pisarza (napisał wspomnienia do albumu).

W latach 2007-2008 wystawa pojedzie do galerii w Koninie, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Toruniu i Warszawie, a następnie w 2009 r. do Kanady, USA i Meksyku.

To miejsca, gdzie dziś mieszkają byli świecianie - autorzy tekstów w albumie. - Mieszkańcom tych miast pokażemy oblicze Polaków z początku XXI wieku, z perspektywy małego 27-tysięcznego miasta, jednego z najstarszych w Polsce - ponad 800-letniego Świecia - podkreślają fotograficy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska