https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Głęboczku były konkurencje na wodzie [zdjęcia]

(jw)
Niełatwo jest płynąć na małych łódkach.
Niełatwo jest płynąć na małych łódkach. Janina Waszczuk
Trwają Dni Borów Tucholskich. Wiele jeszcze atrakcji przed nami. Program najbliższego weekendu jest zapełniony po brzegi, ale jeszcze z sentymentem zerkamy za siebie. Bo pierwsze imprezy na długo zapadają w pamięć.
Zabawy na GłęboczkuNa wodzie były różne konkurencje.

Zabawy na Głęboczku

Tucholanie mają to szczęście, że w samym mieście mają wspaniałe jezioro Głęboczek z zagospodarowaną plażą i promenadą. W upalne dni wystarczy przejść przez ulicę i jest się nad wodą. Wiele atrakcji w ramach DBT właśnie było nad jeziorem Głęboczek, a tucholanie chętnie z nich korzystali. Nie nudzili się ci, którzy wybrali się tam wypoczynek. Bo chociaż żar lał się z nieba, to nad wodą było przyjemnie. Organizatorzy zadbali o to, aby do zabawy włączyć i dzieci, i dorosłych. Tu odbywały się przeróżne konkurencje na wodzie dla wszystkich i nie było podziału na grupy wiekowe, liczył się udział i dobra zabawa. Impreza przebiegała pod hasłem "Sporty wodne bardzo modne w Borach Tucholskich".

Kto nie czuł się na siłach, mógł posiedzieć na ławeczce w cieniu i popatrzeć, jak dziewczęta grają w piłkę plażową siatkową. A na wodzie były ciekawe konkurencje. Nie lada wyczynem było przepłynięcie małymi łódeczkami, które nabierały wody, ale startujący radzili sobie, a nad wszystkim czuwali ratownicy. Było też pływanie prawdziwymi kajakami na czas.
I tu również zajrzał Aleksander Doba, który wręczał zwycięzcom poszczególnych zawodów medale. W międzyczasie odwiedził też zawodniczki uczestniczące w turnieju piłki siatkowej i złożył im autografy. - To jest ten pan podróżnik z telewizji, chcemy z nim zdjęcie - wołały dziewczyny. - Ale niespodzianka, wspaniale.

A pana Aleksandra nie trzeba było długo namawiać. Chętnie pozował do zdjęć z biorącymi udział w konkurencjach sportowych i i plażowiczami. Zachęcał młodzież do kajakarstwa i do sportów wodnych. - Pływajcie po rzekach, majcie tu wspaniałe warunki - podkreślał Doba.

Padały też pytania od siatkarek o wyprawę. Podróżnik miał przy sobie flagę, wyciągał z plecaczka, pokazywał i opowiadał. - To jest wspaniała przygoda i spełnienie marzeń. Wy, młodzi, korzystajcie z życia i realizujcie swoje marzenia.

Były też wspólne fotki z podróżnikiem.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska