Zabawy na Głęboczku
Tucholanie mają to szczęście, że w samym mieście mają wspaniałe jezioro Głęboczek z zagospodarowaną plażą i promenadą. W upalne dni wystarczy przejść przez ulicę i jest się nad wodą. Wiele atrakcji w ramach DBT właśnie było nad jeziorem Głęboczek, a tucholanie chętnie z nich korzystali. Nie nudzili się ci, którzy wybrali się tam wypoczynek. Bo chociaż żar lał się z nieba, to nad wodą było przyjemnie. Organizatorzy zadbali o to, aby do zabawy włączyć i dzieci, i dorosłych. Tu odbywały się przeróżne konkurencje na wodzie dla wszystkich i nie było podziału na grupy wiekowe, liczył się udział i dobra zabawa. Impreza przebiegała pod hasłem "Sporty wodne bardzo modne w Borach Tucholskich".
Kto nie czuł się na siłach, mógł posiedzieć na ławeczce w cieniu i popatrzeć, jak dziewczęta grają w piłkę plażową siatkową. A na wodzie były ciekawe konkurencje. Nie lada wyczynem było przepłynięcie małymi łódeczkami, które nabierały wody, ale startujący radzili sobie, a nad wszystkim czuwali ratownicy. Było też pływanie prawdziwymi kajakami na czas.
I tu również zajrzał Aleksander Doba, który wręczał zwycięzcom poszczególnych zawodów medale. W międzyczasie odwiedził też zawodniczki uczestniczące w turnieju piłki siatkowej i złożył im autografy. - To jest ten pan podróżnik z telewizji, chcemy z nim zdjęcie - wołały dziewczyny. - Ale niespodzianka, wspaniale.
A pana Aleksandra nie trzeba było długo namawiać. Chętnie pozował do zdjęć z biorącymi udział w konkurencjach sportowych i i plażowiczami. Zachęcał młodzież do kajakarstwa i do sportów wodnych. - Pływajcie po rzekach, majcie tu wspaniałe warunki - podkreślał Doba.
Padały też pytania od siatkarek o wyprawę. Podróżnik miał przy sobie flagę, wyciągał z plecaczka, pokazywał i opowiadał. - To jest wspaniała przygoda i spełnienie marzeń. Wy, młodzi, korzystajcie z życia i realizujcie swoje marzenia.
Były też wspólne fotki z podróżnikiem.
Czytaj e-wydanie »