Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na jednym z inowrocławskich osiedli mieszka ekshibicjonista. Sąsiedzi zrobili z nim porządek

Dariusz Nawrocki [email protected]
Sąsiedzi z bloku pana Michała potwierdzają, że emeryt z naprzeciwka notorycznie się obnaża
Sąsiedzi z bloku pana Michała potwierdzają, że emeryt z naprzeciwka notorycznie się obnaża mzacha/ rgbstock
Na jednym z inowrocławskich osiedli mieszka ekshibicjonista. Sąsiedzi postanowili zrobić z tym porządek. I zrobili.

Michał Kowalski odsuwa firankę i pokazuje mi balkon w bloku naprzeciwko. - Odkąd była u niego policja, w ogóle się nie pokazuje - tłumaczy. Początkowo nie wierzył w to, co ludzie mówią o Józefie Sikorskim, emerycie mieszkającym na ostatnim piętrze. Widział go, jak przez lornetkę podpatruje jego sąsiadów. Nie wierzył, że się obnaża. Aż do czasu.

- Tato, zobacz, ten pan bawi się swoim "ptaszkiem" - oznajmił mu nastoletni syn. Na balkonie stał pan Józef. Między barierkami dostrzegł jego genitalia. - Byłem w szoku. Wiedzia-łem, że on nas podgląda. Nie wiedziałem jednak, że się onanizuje - wspomina. Potem dowiedział się od sąsiadów, że to trwa już od dłuższego czasu. - Najczęściej zdarza mu się to w niedzielę, gdy jego żona idzie do kościoła. Jedna kobieta robiła mu zdjęcia z lampą błyskową, żeby go odstraszyć. W ogóle go to nie ruszało - opowiada.

Czytaj też: Szef domu dziecka wiódł podwójne życie. Po godzinach zmieniał się w ekshibicjonistę

To go rajcuje
Michał Kowalski zamontował w swoich oknach rolety. Dzięki temu ma pewność, że nikt nie zobaczy, w jaki sposób spędza wieczory ze swoją żoną. - Moje dzieci od czasu do czasu wychodzą jednak na balkon. W jaki sposób mam je zabezpieczyć przed tym widokiem? - dopytuje zrozpaczony. Dlatego wezwał policję. - Powiedzieli, że mam mu założyć sprawę cywilną, czy coś takiego. I poszli do niego. Mam nadzieję, że ten koszmar się wreszcie skończy - wyznaje.

Sąsiedzi z bloku pana Michała potwierdzają, że emeryt z naprzeciwka notorycznie się obnaża. - Wychodzi na balkon. Czasami rano, czasami wieczorem lub po południu. Czy chodzą ludzie, czy nie, zupełnie się tym nie krępuje. Wręcz odwrotnie. To go rajcuje. Chyba ma jakieś skrzywienie - mówi młoda kobieta.

- Pan Michał mówi prawdę - potwierdza Żaneta Losik. - Jak jest zima, to staje w oknie. Ma tam chyba jakiś taboret, żeby go było lepiej widać. Odsłania sobie firanę. To nie jest przyjemny widok. Zapewniam.
Gdy rozmawiamy na korytarzu, drzwi otwiera jej sąsiadka i po cichu dodaje: - To dzieje się od wielu lat. Widziałam, jak stawał w oknie i obnażał się - rzuca szeptem.

Zawsze to robił
Postanawiam odwiedzić pana Józefa. Mam problem, by zlokalizować lokal, w którym mieszka. Nieśmiało zaczepiam więc panią spacerującą przed jego blokiem.
- Podobno gdzieś tutaj mieszka facet, który się obnaża. Nie wiem, jak do niego trafić - zagajam. Pomoc przychodzi błyskawicznie. Zaczepiona kobieta podaje mi jego nazwisko oraz wskazuje klatkę schodową. - Odkąd pamiętam, zawsze to robił. Dziś to już emeryt. Może mieć nawet 70 lat. O tym, żeby robił to na dworze, nie słyszałam nigdy. Mowa była tylko o mieszkaniu. Słyszałam, że w drugim bloku żyje chłopak, który robi to samo. Nie wiem, czy robią to jednocześnie. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikt nie chce z tym zrobić porządku - opowiada. Na chwilę przerywa. Przeciera oczy i tłumaczy: - Przepraszam. Jak o nim mówię, to się denerwuję.

Na golasa nie wychodzę
Znajduję nazwisko pana Józefa na liście przy domofonie i dzwonię. Mówię oględnie, że jestem tu, bo ludzie z sąsiedniego bloku się na niego skarżą. - Aaa... To pewnie w tej samej sprawie, co policja. Proszę wejść - zaprasza.

W drzwiach wita mnie starszy, siwy mężczyzna. Jest w samych majtkach. Na twarzy ma uśmiech. - Pogonił mnie pan z sedesu. Właśnie miałem się kąpać - tłumaczy.
- Ale głupizny ktoś narobił tym zgłoszeniem. Już żona mi mówiła: "nie chodź w tych majtkach, bo ci widać". A z tamtej strony to siedzą bez przerwy w oknach. I widocznie coś mi tam zauważyli - opowiada. Od razu zaznacza, że to nie o te majtki chodzi, które ma na sobie, ale o te, co ma w szafce. Nie chce być gołosłowny, więc po nie sięga i mi je demonstruje. - Ja sobie suwak zrobiłem z przodu. Jak jadę na ryby, to szybciej mogę mocz oddać. Żona mówiła, że zdarzało się, że jądro mi się wysuwało. Dlatego tutaj wymieniłem gumę - pokazuje, jak gumka mocno sprężynuje.
Tłumaczy, że ma już 70 lat. Żona jest sporo od niego młodsza. No i że "dekiel miałby chory", gdyby w tej sytuacji popisywał się przed sąsiadami swoją golizną. - Na balkon wychodzę ubrany w podkoszulkę i w te majtki. Na golasa nie wychodzę. A poza tym to jest mój prywatny dom. Znam sprawę z Warszawy. Taki jak ja, co jest obserwowany przez sąsiadów, podał ich do sądu i ich ukarali - opowiada.

Zaczyna się denerwować.
- To teraz ja im będę robił zdjęcia. Tam ludzie na golasa chodzą i się grzmocą. Jedna kobita legalnie chodzi po mieszkaniu rozebrana do naga. I co? To ja mam ją skarżyć, że ona w swoim domu rozebrana chodzi? - pyta.
- A pan po domu chodzi na golasa czy nie? - dopytuję.

Chwilę się zastanawia, po czym z uśmiechem odpowiada: - Kiedyś to tak. Oboje z żoną chodziliśmy. Cały dzień. Rozebrani. Wolnoć Tomku w swoim domku - wyznaje. Zdradza, że lubił to robić, a dziś by robił, gdyby miał takie możliwości. Córka jest w domu. Przy niej nie wypada. - Na balkon nago nie wychodzę. Jak Boga kocham. Niech mi kto w łeb strzeli, jak mnie widział rozebranego na balkonie. W tych kolorowych majtkach chodzę. Nawet gdyby firanka była odsunięta, to nikt nie ma prawa mnie podglądać. To jest karalne!

Tajemnice za firanką
Przekonuje, że każdy skrywa jakieś swoje tajemnice. - W tym oknie mieszka nierób i nałóg. Nigdy w życiu nigdzie nie robił. Dalej chłopak, który nieustannie moczy się w nocy i ciągle kołdry suszy - wylicza. Przyznaje, że ma lornetkę i w przeszłości z niej korzystał. - Wyszedłem raz na balkon. Rozłożyłem parasol, bo gorąco było. A z drugiej strony na balkonie kobieta stawia okrągły stołeczek. Wchodzi na ten stołek. Sukienkę podnosi, majtki ściąga. A obok niej staje facet i też się rozbiera. No to wtedy wyciągnąłem lornetkę, żeby zobaczyć, co oni robią - tłumaczy. Do głowy mu jednak nie przyszło, żeby dzwonić na policję.

A sąsiedzi z bloku naprzeciwko jednak na pana Józefa się poskarżyli. Policjanci przyszli, porozmawiali. - Poradzili mi, żebym lepiej uważał i inaczej się ubierał, jak wychodzę na balkon - relacjonuje. Dzień po wizycie policjantów na balkon nie wychodził. - To ze wstydu - tłumaczy i od razu dopowiada, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Żegnamy się. Pan Józef prosi mnie, że-bym nie wierzył sąsiadom.
- Bzdury opowiadają. Niech pokażą dowód rzeczowy...

Czyn wywołał zgorszenie?
Michał Kowalski taki dowód ma. To zdjęcia, na których widać stojącego na balkonie pana Józefa z genitaliami na wierzchu. Na sobie ma te słynne majtki z rozporkiem. Najwidoczniej rozpina go nie tylko podczas wędkowania.
Pan Michał twierdzi, że pokazał te zdjęcia policjantom. Zapewnia, że funkcjonariusze mieli okazję również na własne oczy, na żywo, zobaczyć pana Józefa z wyciągniętymi genitaliami.

Tymczasem Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji przekonuje, że funkcjonariusze nie potwierdzili, iż pan Józef obnaża się na balkonie. - W rozmowie ze zgłaszającym pouczyli go o możliwości złożenia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia, jeżeli czyn ten wywołał u niego zgorszenie - relacjonuje Drob-niecka. Przypomina, że "kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany." - Wybryk ma charakter nieobyczajny, gdy poprzez publiczne zachowanie sprawcy naruszającego określone normy obyczajowe prowadzi do wywołania uczucia wstydu, zażenowania, zakłopotania po stronie osoby będącej jego świadkiem. Nieobyczajny wybryk może polegać na nieuzasadnionym prezentowaniu swojej nagości, ekshibicjonizmie czy prezentowaniu czynności seksualnych - tłumaczy pani rzecznik.
Pan Michał zapewnia, że dziś zarówno jemu, jak i jego sąsiadom żyje się dużo lżej. Pan Józef od czasu wizyty policjantów już nie wychodzi na balkon.


Imiona i nazwiska bohaterów artykułu zostały zmienione.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska