Dziewczyna brawurowo przeszła przez eliminacje, które odbyły się kilk tygodni temu w Biskupinie. Do Warszawy na nagranie programu, oprócz Moniki, wybrała się także spora grupka osób. Żniniance, która reprezentować będzie Biskupin, towarzyszyła nie tylko rodzina, ale i przedstawiciele żnińskiego starostwa, Muzeum Archeologicznego w Biskupinie i Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie.
Miła atmosfera i miły prowadzący
Odcinek, z udziałem naszej reprezentantki jest inny niż wszystkie, które oglądaliśmy do tej pory. W kolejnej edycji programu, zobaczymy cykl odcinków pod nazwą "Teleturniej miast". Co ciekawe, w trakcie odcinka z udziałem Moniki, widzowie ujrzą prezentację Biskupina i jego najbliższych okolic.
W programie rywalami żninianki są przedstawicielka Malborka i reprezentant "Wieliczki. Jakie wrażenia z Warszawy przywiozła ze sobą Monika? - Było bardzo fajnie. W studio panowała miała atmosfera. Prowadzący Robert Janowski był bardzo sympatyczny, otwarty - oświadczyła nasza rozmówczyni.
Mówi, że miała tremę. - Piosenki nie były super trudne, ale emocje robiły swoje - usłyszeliśmy.
Studiem zawładnęli przebierańcy
Nagranie programu z udziałem Moniki trwało kilka godzin. - Najpierw była charakteryzacja, przygotowania, próby i w końcu samo nagranie. Na widowni, oprócz osób które przyjechały razem ze mną, zasiedli też przedstawiciele Wieliczki oraz Malborka - powiedziała Monika.
Każda z grup reprezentująca dany region wyróżniała się na tle pozostałych. "Nasi" wystąpili w strojach łużyckich i wczesnośredniowiecznych. Ludzie reprezentujący Malbork zaprezentowali się w strojach dworskich, a mieszkańcy Wieliczki, założyli jednakowe koszulki z napisem swojego miasta.
A zespołu "ani widu, ani słychu"
Warto dodać, że w trakcie nagrania nie było występów artystycznych. - Są one nagrywane znacznie wcześniej. W nagraniu uczestniczy tylko pan, który gra przy fortepianie. Występy artystyczne mogliśmy podziwiać na telebimie - oświadczyła żninianka.
Występ Moniki w programie "Jaka to melodia" na pewno przyczyni się do promocji Biskupina oraz całego powiatu żnińskiego. Jak zdradziła dziewczyna, osobom które wystąpiły razem z nią, wręczyła sporo gadżetów i pamiątek z naszego regionu. Dostał je także prowadzący. Dodatkowo Robert Janowski otrzymał satyrę autorstwa Henryka Cebuli, która powstała niedawno w trakcie pleneru karykaturzystów w Biskupinie. Wręczył ją dyrektor muzeum Wiesław Zajączkowski.
Jak Monika wypadła w programie, przekonamy się już za kilka dni.
(PAK)