Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na plażach i w wodzie piją. Biją się! Ratownicy WOPR i policjanci z wodnego posterunku w Grudziądzu mają pełne ręce roboty

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Plaża miejska w Rudniku jest jedną z najchętniej odwiedzanych plaż w Grudziądzu. W tym sezonie decyzją prezydenta Grudziądza, zostały zniesione opłaty za wstęp. Zgodnie z przepisami znajduje się na niej 3 ratowników WOPR, a w dni gdzie jest bardzo ciepło i ludzi więcej jest jeszcze czwarty ratownik. W myśl zasad: jeden ratownik powinien być na pomoście, drugi na łódce na wodzie, a trzeci przy linii brzegowej.
Plaża miejska w Rudniku jest jedną z najchętniej odwiedzanych plaż w Grudziądzu. W tym sezonie decyzją prezydenta Grudziądza, zostały zniesione opłaty za wstęp. Zgodnie z przepisami znajduje się na niej 3 ratowników WOPR, a w dni gdzie jest bardzo ciepło i ludzi więcej jest jeszcze czwarty ratownik. W myśl zasad: jeden ratownik powinien być na pomoście, drugi na łódce na wodzie, a trzeci przy linii brzegowej. Aleksandra Pasis
Woda to nieprzewidywalny żywioł.... tak jak i nasze zachowania. Człowiek, który idzie pod wodę nie zdoła już zawołać pomocy. Umiera w ciszy. Co zrobić by przerwać czarną serię utonięć, do jakiej już doszło w Grudziądzu i powiecie? By zminimalizować ryzyko strażacy oraz ratownicy WOPR proponują m.in. pływanie z bojką. Przez weekend na dwóch plażach miejskich w Grudziądzu trwała akcja przypominająca bezpieczne zachowania nad wodą.

Zobacz wideo z pokazów ratownictwa wodnego nad jeziorem w Rudniku.

Ratownicy WOPR mają w tym sezonie pełne ręce roboty. Na plażę miejską w Rudniku zostały zniesione w tym roku opłaty za wstęp. Obsługa zauważa że ruch znacznie się zwiększył. - Są dni, kiedy jest nawet ponad tysiąc osób, a ratowników trzech bądź czterech - mówi Grzegorz Jendraszek ratownik z "miejskiej". - Ludzie zjeżdżają z Grudziądza, okolic, z domków, z pola namiotowego. Nie ogarniamy wszystkiego. Nie raz zamiast pilnować ludzi w wodzie musimy ingerować w porządek na plaży. Zgłaszają nam, że ktoś leży pijany i trzeba go wypraszać. Ostatnio interweniowaliśmy gdy się bili. Odkąd wstęp jest darmowy mamy coraz więcej problemów z utrzymaniem porządku i dyscypliny na tej plaży.

Pływał rowerem wodnym. Miał trzy promile!

Przy plaży miejskiej w Rudniku znajduje się posterunek policji. Jednak trzeba zaznaczyć, że funkcjonariusze mają na swoich barkach także patrolowanie pozostałych plaż i akwenów na terenie Grudziądza i powiatu. I na brak pracy nie narzekają. Jest dużo wezwań, interwencji. Największym problemem są ludzie spożywający alkohol.

- W tym sezonie były już trzy przypadki gdy pływający kajakami, rowerami wodnymi zostali ukarani: w dwóch przypadkach mandatem, w jednym wnioskiem do sądu - relacjonuje mł. asp. Łukasz Kowalczyk z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. - Poruszający się rowerem wodnym miał trzy promile. Z kolei pijany kajakarz wypadł z kajaka i jeszcze się awanturował. Ta interwencja zakończyła się na komendzie, gdzie do został zatrzymany do wytrzeźwienia.

Ponadto jak dzielą się spostrzeżeniami policjanci często mają zgłoszenia od ratowników WOPR, że w wodzie znajdują się osoby będące pod wpływem alkoholu.

Nie ma planów, by przywrócić biletowany wstęp na "miejską"

Czy są plany aby wrócić do opłat za wstęp? Jak informuje Izabela Piwowarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu, na razie nie ma takich planów. - Sądzę, że takie myślenie trochę w złą stronę nas zaprowadzi. Wiadomo, jeśli dojdzie do tragedii to szukamy przyczyny, winy. Natomiast trudno zgodzić się z tym, że jeśli wprowadzimy znowu bilety i zmniejszymy liczbę użytkowników plaży, a nawet przy tym zwiększymy liczbę ratowników, to nie wydarzy się wypadek. No niestety, tak to nie działa. Na to, że dojedzie do wypadku składa się wiele czynników. Głównym elementem jest nasze postępowanie, czy przestrzegamy i stosujemy się do zaleceń ratowników czy strażaków, czy mamy pokorę do żywiołu jakim jest woda, czy uczymy dzieci pływania i reagowania na różne sytuacje.

Słowa te potwierdza ratownik Grzegorz Jendraszek: - Chodzi o to, by rodzice rozmawiali z dziećmi, młodzieżą na temat zachowania nad wodą. By się nie wygłupiali, nie wpychali jeden drugiego na siłę do jeziora. Trzeba też realnie oceniać swoje umiejętności pływackie. Ratownik dodaje: - Wchodząc do wody pamiętajmy by robić to na spokojnie, by przed zanurzeniem schłodzić ciało wodą, głównie okolice serca, aby nie doszło do wstrząsu termicznego.

Bojka pomoże gdy złapie nas skurcz

Pomocną może być też używanie bojki, tzw. "pamelki". - Jest ona przeznaczona dla dzieci jak i dla dorosłych. Nie służy tylko temu by utrzymać się na wodzie w przypadku skurczu czy zasłabnięcia, ale też jest elementem sygnalizacyjnym. Gdy pływamy po odkrytym akwenie dzięki niej jesteśmy widoczni dla pływających sprzętem wodnym - zachęca do zaopatrzenia się w bojkę mł. kpt. Łukasz Grochowski z Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu.

Przypomnijmy. W tym sezonie doszło już do pięciu utonięć w Grudziądzu i powiecie grudziądzkim. Najmłodsza ofiara to 15 -letni chłopiec, który utonął na kąpielisku strzeżonym przy plaży miejskiej w Rudniku.

Wypoczywający na plaży miejskiej w Rudniku mieli okazję przypomnienia sobie zasad udzielania pierwszej pomocy i zarazem przećwiczyć je. Organizatorem pokazów i akcji "Pływam z bojką" był MORiW, Straż Pożarna Grudziądz oraz ratownicy WOPR.

Przerwijmy czarną serię utonięć. Pokazy pierwszej pomocy nad...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska