Przepraszam myliłem się. Te słowa powinny paść z ust wszystkich tych, którzy najpierw nie wierzyli, że uda się stworzyć tak nowoczesną strefę rozwoju gospodarczego, a później przekonywali, że nie znajdą się chętni do inwestowania w Świeciu.
Na razie to tajemnica
Tymczasem - Praktycznie nie ma już wolnych działek - mówi nie kryjąc zadowolenia Janusz Sobolewski, szef promocji gminy. - Ostatni wolny kawałek ziemi zarezerwowały niedawno dwie skandynawskie firmy.
Co prawda złożyły tylko list intencyjny, czyli pisemne oświadczenie, że są zainteresowane terenami w Świeciu, niemniej urzędnicy świeckiego magistratu są wyjątkowo dobrej myśli. Czy nie przeliczyli się w swoich ocenach okaże się na początku października. - Inwestorzy zobowiązali się dać ostateczną odpowiedź do końca września - tłumaczy Sobolewski. - Na razie nie mogę zdradzić o jakie firmy chodzi. Powiem tylko tyle, że jedna z nich zajmuje się usługami, druga związana jest z branża papierniczą, nie byłaby jednak konkurencją dla miejscowych zakładów.
Skandynawowie chcą zagospodarować 20 ha. Wiązałoby się to z powstaniem blisko 200 nowych miejsc pracy. Może się jednak zdarzyć, że skończy się tylko na planach, albo swój zakład w Świeciu postawi tylko jedna z nich.
Za rok druga Vistula
Co ciekawe, przedsiębiorcy dopytują się już o możliwość lokalizacji na terenie Vistuli Park II. Ta dopiero ma powstać. Plany zakładają, że do końca przyszłego roku kilkadziesiąt hektarów w Sulnowie zostanie uzbrojonych i przygotowanych tak, aby można było się tam szybko wybudować. Chęć usytuowania tam dużego zakładu produkcyjnego deklaruje firma z branży budowlanej. Na razie w rozmowach o warunkach ewentualnej umowy uczestniczyli polscy przedstawiciele tej skandynawskiej firmy.