Mimo kryzysu we Włocławku jest spory ruch w nieruchomościach - twierdzi Maria Leśniak z biura "Fama". Poszukiwane są jednak przede wszystkim niewielkie mieszkania, do 40 m kw. Za taki lokal w najpopularniejszych dzielnicach, jak Zazamcze, czy Południe, płaci się nawet 3 tys. zł na metr kwadratowy. Z kolei w starszych blokach, np. przy ulicach Traugutta, Bukowej, Chopina, można już kupić mieszkanie za 2 tys. zł za jeden metr.
Cena zależy jednak nie tylko od metrażu, czy dzielnicy, ale również od wysposażenia mieszkania. Podobnie jest z domami. Tu rozpiętości cenowe są bardzo duże - od 300 do 600 tys. złotych, zależnie od dzielnicy, wielkości domu i działki, wyposażenia. Problemem - twierdzi Maria Leśniak - jest brak działek pod budowę domów dla osób o przeciętnych dochodach.
Na włocławskim rynku nieruchomości kryzysu nie widać
Ceny mieszkań używanych kształtują się średnio na poziomie 2,5 tys. złotych za metr kwadratowy, kupujący szukają niewielkich domów, a działek brak.