Dzieci ze Słupów przyjeżdżają liniowym autobusem o 7.50 i są przyprowadzane do szkoły przez Mieczysława Orlickiego. O 13.08 mają autobus powrotny. - Moim obowiązkiem jest dopilnowanie, żeby wszyscy wsiedli do autobusu bezpiecznie - mówi Mieczysław Orlicki.
Na zakręcie w Bladowie
Tekst i fot. Barbara Zybajło

Na zdjęciu: Klaudia Szymańska, Mateusz Lipiński, Patryk Szypryt, Ola i Martyna Kleman, Sandra Babińska, Kacper Pril, Dominika Szulc, Monika Szypryt, Iwona i Sandra Lipińskie oraz opiekun Mieczysław Orlicki.
Na zakręcie w Bladowie jest niebezpiecznie, ale rodzice dzieci ze Słupów nie muszą się martwić, bo zawsze jest opiekun czuwający nad ich bezpieczeństwem.