Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nabór elektroniczny poszedł do szkół średnich jak po maśle

RENATA KUDEŁ
Bez technicznych problemów, ale nie bez emocji przebiegał nabór elektroniczny do włocławskich szkół ponadgimnazjalnych.

Do tegorocznego naboru przystąpiło we Włocławku prawie dwa i pół tysiąca absolwentów gimnazjów. W środę, w momencie ogłoszenia wyników, system spisał się bez zarzutu. Jedno kliknięcie... i było wiadomo, kto, gdzie i w jakiej klasie ma swoje miejsce. - Nie było problemów technicznych - mówi Paweł Gmys, specjalista do spraw informatyzacji UM we Włocławku, nadzorujący nabór elektroniczny.

- To emocjonujący czas zarówno dla uczniów, jak i dla rodziców - mówi Bożena El Maaytah, naczelnik Wydziału Oświaty, Sportu i Turystyki UM. Największym zainteresowaniem cieszyły się licea ogólnokształcące, w których przygotowano 980 miejsc. Kandydatów było zaś 1214. Władze oświatowe nie przewidziały żadnych dodatkowych oddziałów w tego rodzaju szkołach, choć nastąpiły pewne przesunięcia. Tak było np. w LZK, gdzie wyjątkowym zainteresowaniem młodzieży cieszył się profil matematyczno-fizyczny. Przyjęto wszystkich chętnych, którzy wybrali ten profil, lokując ich w innym oddziale o mniejszym naborze. Do LZK dostała się młodzież, która osiągnęła najwyższą punktację - w klasie pierwszej "f" średnia wyniosła 163 pkt.W "Koperniku", w klasie pierwszej "b", średnia wyniosła 115 pkt, w najbardziej popularnym "Baczyńskim, również w pierwszej "b" trzeba było mieć minimum 111 pkt.

Nerwy "puszczały" tym, którzy nie dostali się do wymarzonego liceum, często renomowanego. - W przypadku, gdy absolwent gimnazjum miał wynik poniżej stu punktów rzeczywiście mógł mieć problemy z dostaniem się do niektórych szkół - mówi Bożena El Maay-tah. Mo-nitorowanie ubiegłorocznych wyników naboru udowodniło, iż uczniowie z niższą ilością punktów często nie radzą sobie z wymaganiami, które w renomowanych liceach są wyśrubowane.

Oblegane były nie tylko wybrane klasy w ogólniakach. W Zespole Szkół Elektrycznych i w Zespole Szkół Technicznych dużym zainteresowaniem cieszyły się oddziały kształcące techników-informatyków. Kosztem innych profili przyjęto wszystkich chętnych. Podobna sytuacja zdarzyła się w Zespole Szkół Chemicznych, na hotelarstwie. - Zamiast dwóch planowanych oddziałów utworzyliśmy trzy - mówi Paweł Gmys. Nie wiadomo jeszcze, czy można będzie przyjąć wszystkich chętnych do Zasadniczej Szkoły Zawodowej nr 7, kształcącej w zawodzie sprzedawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska