Naciągacze w regionie podszywają się pod ZUS, by wyłudzić dane. Oszustwo na subkonto

Zobacz wideo: Waloryzacja 2023. Takie mają być podwyżki emerytur

To już kolejny raz, gdy oszuści podszywają się pod ZUS. Wcześniej dzwonili m.in. obiecując korzystne przeliczenie emerytury. Odwiedzali też seniorów w domach i obiecywali im dofinansowanie do emerytury. Były też maile rzekomo z ZUS z informacją o konieczności opłacenia faktury wystawionej przez sam Zakład. Otwarcie załącznika groziło zainfekowaniem komputera czy przechwyceniem np. haseł bankowości elektronicznej!

Teraz naciągacze mają nowy pretekst. Do niektórych placówek ZUS w kraju zaczęli zgłaszać się klienci, którzy odebrali telefon od osoby podszywającej się za pracownika ZUS. Oszuści proszą o podanie danych identyfikacyjnych niezbędnych do wypłaty środków z subkonta. Prawdopodobnie ich celem jest wyłudzenie informacji, które mogą później posłużyć np. kradzieży lub do zaciągnięcia kredytu.

- W naszym regionie nie otrzymaliśmy jeszcze takich sygnałów od klientów. Niemniej uczulamy szczególnie osoby starsze, aby były ostrożne i nieufne szczególnie podczas kontaktów telefonicznych z nieznanymi rozmówcami - ostrzega Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego.

Co do zasady, pracownicy ZUS nie dzwonią do klientów i nie wysyłają do nich maili. Kontakt elektroniczny odbywa się wyłącznie w sytuacji, gdy posiadają już profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i wyrazili zgodę na taką formę komunikacji.

Telefony z ZUS-u mogą dotyczyć wezwania na kontrolę zwolnienia lekarskiego lub są związane z prowadzoną w ZUS konkretną sprawą klienta. W ostatnim czasie mogą również mieć związek z przekazaniem wiadomości o obowiązku założenia profilu na PUE ZUS.

- Prowadzimy szeroką kampanię informacyjną skierowaną do płatników składek, którzy nie mają jeszcze takiego profilu. Informujemy ich telefonicznie lub mailowo o ustawowym obowiązku założenia konta do 30 grudnia. Jednak podczas rozmowy jak i w korespondencji są podane jedynie informacje ogólne w zakresie obowiązku i sposobu zakładania takiego profilu – tłumaczy rzeczniczka.

Krystyna Michałek zaznacza, że w przypadku niepracujących emerytów i rencistów pracownicy ZUS nie mają powodu do niezapowiedzianych wizyt w ich domach. - O wszelkich zmianach w emeryturach i rentach informujemy swoich świadczeniobiorców pisemnie - słyszymy.

Seniorzy mogą spodziewać się wizyty z ZUS tylko w dwóch przypadkach, ale zawsze są o niej wcześniej informowani. W pierwszym przypadku z okazji jubileuszu ukończenia 100. urodzin. Druga sytuacja dotyczy klientów, którzy ubiegają się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, świadczenie uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji lub świadczenie rehabilitacyjne, ale stan ich zdrowia nie pozwala dotrzeć na badanie do placówki ZUS. Jednak w takiej sytuacji o terminie badania klient zawsze był wcześniej informowany listownie.

Pracownik ZUS może bez zapowiedzi pojawić się w domu ubezpieczonego lub miejscu jego pobytu także w związku z kontrolą wykorzystywania L4. Kontrolujący ma wystawione przez ZUS imienne upoważnienie do przeprowadzenia kontroli. Pozostałe wizyty pracowników ZUS w domu klienta są poprzedzone wysłaniem pisemnej informacji.

Jeśli będziemy mieć jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości osoby podającej się za pracownika ZUS, zadzwońmy do Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS. Wystarczy wybrać nr tel. 22 560 16 00.