https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nacjonalizacja lotniska? Marszałek i prezydent Bydgoszczy chcą odkupić port lotniczy

(RAV)
MMBydgoszcz
- To jest jak z uwodzeniem kobiety: potrzeba subtelności i czasu - mówi o rozmowach w sprawie przejęcia bydgoskiego lotniska wiceprezydent Bydgoszczy Bolesław Grygorewicz. Do końca roku port może wrócić do samorządu.

O kłopotach głównego udziałowca Portu Lotniczego pisaliśmy jako pierwsi już w maju. Airports International szukał wtedy kupców na swoje udziały w lotnisku, których ma blisko połowę. Austriacki fundusz kupił je rok wcześniej od gminy Bydgoszcz za 23,5 mln euro, a teraz był gotowy sprzedać za dużo mniej, by ratować swoją przyszłość.

Przedstawiciele bydgoskiego ratusza i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego (trzeci udziałowiec portu) mogli tylko biernie przyglądać się ewentualnym negocjacjom - na wybór inwestora wpływu nie mieli.

Kiedy przez dłuższy czas wokół sprawy nic się nie działo postanowili jednak sami włączyć się do gry. - To jest strategiczna sprawa i tylko marszałek może się na jej temat wypowiadać, ale jest nieosiągalny na urlopie - ucina pytania o negocjacje i ich zaawansowanie Beata Krzemińska, rzeczniczka UM.

Tylko nieco bardziej rozmowny jest wiceprezydent Bydgoszczy. - Rozmowy trwają - przyznaje Bolesław Grygorewicz, ale szczegółów nie zdradza. - To jest jak z uwodzeniem pięknej kobiety - potrzeba subtelności, cierpliwości i czasu - stosuje barwne porównanie.

Na pytanie czy uwodzenie jest jeszcze na etapie pocałunków w dłoń, czy też sprawy są już bardziej zaawansowane, odpowiada: - Negocjacje przebiegają w bardzo dobrej atmosferze i na pewno znajdziemy rozwiązanie, które usatysfakcjonuje wszystkie trzy strony.

Tego czy konsumpcja nastąpi jeszcze w tym roku, wiceprezydent nie chce bezpośrednio potwierdzić. - Chcielibyśmy, by stało się to jak najszybciej - odpowiada wymijająco Bolesław Grygorewicz.

Nie wiadomo tylko czy samorząd usatysfakcjonuje sie samym zdobywaniem i po osiągnięciu celu znów nie porzuci przyrównanego do kobiety lotniska.

Na rozwój sytuacji spokojnie czeka jego prezes, do którego działań marszałek ma wiele zastrzeżeń. - Taka decyzja jest zawsze możliwa - tak Krzysztof Wojtkowiak odpowiada na pytanie czy po ponownym przejęciu portu przez samorząd spodziewa się swojej dymisji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
em
1. W kwietniu o chęci pozbycia się akcji pisał sam AI Airports International na swojej stronie oraz kilka zagranicznych gazet.
2. AI Airports International nie kupił akcji od Bydgoszczy.
3. AI Airports International nie kupił akcji za 23,5 mln euro.
4. Przedstawiciele Bydgoszczy i województwa mieli wpływ na wybór inwestora, bo w razie zbycia akcji mają prawo pierwokupu.

:-)
j
jan
Czy ktoś może zbadać proces zbycia udziałów lotniska? Jak to jest że miasto traci większościowe udziały a potem próbuje odzyskać? Panie Dombrowicz panu już dziękujemy!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska