Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal wszystko jest ściśle tajne - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Redakcja
Premier Donald Tusk na długo oczekiwanej konferencji prasowej nie powiedział nic istotnego. Zupełnie nic.

Z zażenowaniem słuchałem pierwszej części wystąpienia premiera, z której przebijała satysfakcja z doskonałej pracy rządu podczas tych tragicznych dni.

Wyglądało to na delikatną kampanię wyborczą. Nawet jeśli premier robił to nieświadomie - niesmak pozostaje. Nie był to dobry moment do przekonywania Polaków, że rząd znalazł się znakomicie w tak trudnych chwilach.
Nikt nie oczekiwał od Donalda Tuska ostatecznych wniosków śledztwa. Rozumiem, że nawet po katastrofie małej awionetki o przyczynach mówi się po kilku miesiącach. Zdaję sobie sprawę, że każde słowo premiera będzie niezwykle uważnie analizowane nie tylko w Moskwie. Wiem też, że premier nie powinien odnosić się do krążących bzdur, jakoby był to kolejny "sowiecki" mord.

Jednak kwitowanie blisko trzytygodniowego śledztwa słowami, że to wielkie wyzwanie, że jest skomplikowane, niełatwe i drobiazgowe - wydaje się niestosowne. Apel o cierpliwość i minimum zaufania to doprawdy niewiele. Wobec takiej tragedii mieliśmy prawo oczekiwać więcej. Nie wszystkie informacje związane z katastrofą muszą być na tym etapie ściśle tajne.

Podkreślam - nie oczekiwałem od rządu informacji o wskazaniu winnych. Byłem jednak przekonany, że ze strony rządu padną słowa, które choć w części przyhamują falę spekulacji.

Stało się inaczej - teorii spiskowych będzie więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska